Świętochłowice: Fińskie domki do wyburzenia, mimo postępowania konserwatora zabytków? Mieszkańcy są wściekli! [WIDEO]
Fińskie domki w Świętochłowicach do wyburzenia, mimo iż postępowanie w ich sprawie wszczął konserwator zabytków? Wszystko na to wskazuje, mimo iż mieszkańcy nie zamierzają się nigdzie wynosić, i mówią że przez lata włożyli w remonty urokliwych domków mnóstwo pieniędzy.
Cisza i spokój. Chociaż mieszkańcy fińskich domków w Świętochłowicach informacje o tym, że powinni się z nich wyprowadzić dostali kilka miesięcy temu, to większość nie zrobiła tego do dziś. -To jest zbyt fajne miejsce żeby stąd odejść i mieszkania są dosyć fajne. A to co oni chcą zrobić… nie wiem… czy dojdzie do tego czy nie – mówi Krzysztof Serwatka, lokator.
Lokatorzy fińskich domków mają być wykwaterowani, a same domki – wyburzone. Taki plan ma miasto, bo jak podkreśla – stan budynków jest zły a domków nie opłaca się remontować. Mieszkańcy od początku podkreślali, że w remonty mieszkań wsadzili mnóstwo pieniędzy i nie chcą się przeprowadzać. Broni nie złożyli. -Zaproponowaliśmy opcję taką, że będziemy się starać o zgodę konserwatora o wszczęcie postępowania i wpis do rejestru i to zrobiliśmy – mówi Daniel Beger, Przyjazne Świętochłowice.
Skutecznie. W piśmie z 14 marca Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków w Katowicach zawiadomił o wszczęciu postępowania w sprawie wpisu domków do rejestru zabytków:
„…od dnia wszczęcia postępowania w sprawie wpisu zabytku do rejestru do dnia, w którym decyzja w tej sprawie stanie się ostateczna, przy zabytku, którego dotyczy postępowanie, zabrania się prowadzenia prac konserwatorskich, restauratorskich, robót budowlanych i podejmowania innych działań, które mogłyby prowadzić do naruszenia substancji lub zmiany wyglądu zabytku.”
Tyle w teorii, bo Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Lokalowej w Świętochłowicach, które zarządza budynkami twierdzi, że swoich planów zmieniać nie zamierza. -Cały czas sytuacja się nie zmieniła, stan techniczny również. Tak, jak wielokrotnie już mówiłem, dbamy o to, ażeby utrzymywać je w stanie niepogorszonym przede wszystkim i wykonujemy wszystkie bieżące rzeczy. Natomiast co do większych remontów dalej nie posiadamy wystarczającej ilości środków na to, żeby je zrobić a poza tym jest to ekonomicznie zupełnie nieopłacalne – mówi Robert Błaszczyk, Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Lokalowej w Świętochłowicach.
Bo jak podkreślają społecznicy – tu o innego rodzaju opłacalność może chodzić. -Na jednym ze spotkań z mieszkańcami pan prezes spółki deklarował chęć zainteresowania tymi terenami przez jednego z deweloperów, w związku z czym ja traktuję te jego słowa jako chęć działania pod danego dewelopera – mówi Daniel Beger, Przyjazne Świętochłowice.
(Sandra Hajduk)
Oczywiście developer pewnie bedzie stawial nowe mieszkania dla nowobogackich wiec staruchy won. Taki macie klimat bęc. Przy olazji miasto znaczy prezydent sie wzbogaci. A ze ludzie tam mieszkaja to nic nie szkodzi. Zalatwi sie. Juz jest zalatwione.