Świętochłowice szukają oszczędności w szpitalu. Jest plan naprawczy
Świętochłowice będą szukać oszczędności w tamtejszym szpitalu. Obecnie sytuacja finansowa placówki jest bardzo zła, zadłużenie wynosi ponad 30 milionów złotych, a jeśli miasto nie zareaguje, to szpital będzie przynosił straty w wysokości ok. 1,5 mln zł miesięcznie.
Plan naprawczy bierze pod uwagę trzy scenariusze. Wśród nich jest taki, który zakłada likwidację oddziału chirurgii, a także oddziału położnictwa, ginekologii i neonatologii.
– Najmniejsza strata była zanotowana przy pierwszym wariancie, w momencie likwidacji oddziału chirurgii i oddziału położnictwa, ginekologii i neonatologii, bowiem wiemy, że to są po prostu procedury słabo wycenione. A mała liczba porodów też przekłada się na wynik finansowy. Dzisiaj mamy zapaść narodzin i odczuwają to też inne jednostki – mówi Anita Przytocka, prezes ZOZ Świętochłowice.
Prezydent miasta Daniel Beger na razie jednak uspokaja, choć zapowiada, że decyzja o tym, jak miasto znajdzie oszczędności w szpitalu zapadnie w ciągu najbliższych trzech miesięcy.
– Dzisiaj sekwencja zdarzeń jest taka, że mamy przygotowany program naprawczy, jesteśmy po rozmowie z radnymi. I dzisiaj jest czas na to, żeby powołać wspólny zespół razem z pracownikami, razem z tymi ekspertami, żeby wypracować już na bazie tych dokumentów i przekonań pracowników najlepsze rozwiązania dla szpitala – mówi Daniel Beger, prezydent Świętochłowic.
Inne warianty, które brane są pod uwagę, to między innymi zmniejszenie liczby łóżek na oddziale chirurgii, czy przenosiny ZOL’u do szpitala przy ulicy Chorzowskiej.
Autor: PAweł Jędrusik