Szczyrk: Pijany snowboardzista wpadł w przepaść i wbił się w zaspę!
Policjanci mówią wprost – uratowaliśmy go. Mowa o pijanym snowboardziście, który …wbił się w zaspę i pewnie by tam utknął na dobre, gdyby nie pełniący na stoku patrol mundurowych. Mężczyzna nie był bowiem w stanie wydostać się z zaspy, w którą wpadł. Ale był potem w stanie …zaatakować policjantów!
Do zdarzenia doszło na stoku narciarskim w Szczyrku. Policjanci otrzymali zgłoszenie o snowboardziście, który zjechał z trasy, wpadł w przepaść i zniknął w głębokim śniegu. Mundurowi wraz z ratownikami GOPR poszukiwali mężczyzny. Po około 30 minutach poszukiwań, w odległości około 100 metrów od trasy narciarskiej w rejonie Jaworzyny, odnaleźli go w głębokiej śnieżnej zaspie. Mężczyzna nie miał na ciele widocznych obrażeń. Po udzieleniu mu pierwszej pomocy przedmedycznej, mundurowi pomogli mu wydostać się na trasę.
Badanie alkomatem wykazało, że miał on w organizmie ponad 2 promile alkoholu. W czasie interwencji mężczyzna był jednak coraz bardziej agresywny. W pewnym momencie zaatakował interweniujących policjantów. Szybko go obezwładniono i zakuto w kajdanki. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. Dzisiaj usłyszy zarzuty. Za atak na policjantów grozi mu do 3 lat za kratami.