Szkole z Bytomia brakuje środków czystości! Z pomocą przybiega wojskowy klub! [WIDEO]
Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Bytomiu ma nie lada problem. Brak środków czystości. Z pomocą przybiegają – i to dosłownie – członkowie Wojskowego Klubu Biegaczy META.
Chociaż czystość to jedna z zasad, o której uczniowie mają pamiętać, to w tym przypadku Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Bytomiu niekoniecznie świeci przykładem. Szkole brakuje bowiem pieniędzy na środki czystości. -Szkoła jest ogromna, naszych dzieciaków jest mało, ale codziennie trzeba w każdej sali, każdy korytarz, użyć tej chemii. W sali integracji sensorycznej tych płynów dezynfekcyjnych idzie dosyć sporo, więc gmina nie jest w stanie zapewnić nam tak do końca wszystkich środków czystości – wyjaśnia Izabela Bubalik, wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Bytomiu.
Z pomocą przyszli więc inni – a dokładniej Wojskowy Klub Biegaczy „Meta”. Wszystko przez rozmowę o spektaklu opisującym historię dziecka z autyzmem. -Nasi członkowie, którzy mieszkają w Katowicach mówią, że byli w takiej szkole w Bytomiu, gdzie dzieci autystyczne się uczą. Byli pod wrażeniem ich umiejętności a jednocześnie przeżyli szok, że tyle trudności ta szkoła ma przed sobą (…) szybko ogłosiliśmy u siebie, że zbieramy środki czystości, bo z tych wielu trudności, przed którymi oni stoją w szybkim tempie wydawało nam się to najlepszą formą pomocy – mówi Zbigniew Rosiński, WKB „Meta”.
Bieg podczas którego zbierane będą środki czystości odbędzie się w najbliższą sobotę w Lublińcu. Pomagają inni – chociaż powinno zrobić to miasto. Rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Bytomiu podkreśla, że szkoła nie złożyła wniosku do urzędu. -Przede wszystkim urząd jako instytucja publiczna powinien działać zgodnie z prawem, dlatego obowiązują nas pewne procedury. W momencie, w którym w szkole brakuje środków na ważne potrzeby powinni złożyć specjalny wniosek do urzędu – do pani skarbnik czy pana prezydenta – i wtedy my możemy rozważyć przesunięcie środków. Drugą ważną kwestią jest to, że każda szkoła dysponuje budżetem i od dyrektora tej szkoły zależy na co te środki zostały wydane – mówi Dawid Wowra, rzecznik prasowy UM w Bytomiu.
Wicedyrektor szkoły przyznaje, że wniosek o dodatkowe pieniądze na środki czystości szkołą nie złożyła, bo postanowiła poradzić sobie sama. Ta historia będzie miała swój happy end – pomoc zadeklarowała jedna z firm oraz rodzice uczniów. –W związku z tym, że dostaniemy tyle tych środków czystości nie będziemy się już musiały martwić o to. Być może zostanie nam gminnych, budżetowych pieniędzy i przerzucimy je sobie na inne potrzeby, które też mamy w szkole z takimi dziećmi jakie mamy potrzeb jest wiecznie dużo – mówi Izabela Bubalik, wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Bytomiu.
Przypomnijmy, że to nie jedyne problemy z jakimi borykają się szkoły w Bytomiu. W lutym dyrektorzy szkół alarmowali, że zmuszeni są płacić odsetki za niepłacony w terminie ZUS. Poproszono ich także o zweryfikowanie tego, czy są w stanie przekazać 50% dochodu z wynajmu sal na sfinansowanie wydatków na media.
(Sandra Hajduk)
