Szpital się sypie, pani Jola wkracza do akcji
Pielęgniarka ze szpitala w Pszczynie robi zbiórkę na remont szpitala. Izba Przyjęć się sypie, na pomoc nie ma co liczyć, więc wzięła sprawy w swoje ręce.
Szpital nie ma na nic pieniędzy, a izba przyjęć się sypie. Okna nieszczelne, podłoga zniszczona, ściany nie są malowane od lat. Dramat. I w takich warunkach personel przyjmuje tu pacjentów! Ponieważ jednak nie ma widoków na pieniądze, pielęgniarka ze szpitala w Pszczynie… sama zaczęła zbierać pieniądze na remont Izby Przyjęć. I założyła zrzutkę na portalu siepomaga. Szpital w Pszczynie jest w fatalnym stanie, nie ma czasu!
Pani Jolanta, pielęgniarka, pracuje tu od roku. To ona założyła zbiórkę i sama stara się zebrać pieniądze na polepszenie warunków dla pacjentów.
– Zależy nam, aby przestrzeń, w której Pacjenci spędzają ten pierwszy etap i oczekują na diagnozę, dawała im komfort – była ciepła, dobrze oświetlona i wzbudzała poczucie spokoju. Wraz z całym zespołem pielęgniarek, ratowników, opiekunów medycznych i niemedycznych oraz sekretarek medycznych chcemy, aby Izba przyjęć stała się wizytówką Szpitala Joannitas w Pszczynie! – mówi pani Jolanta, pielęgniarka, która założyła zbiórkę.
Izba przyjęć jest pierwszym punktem, do którego trafiają Pacjenci w nagłych przypadkach. Są często przestraszeni i niepewni tego, co się dalej stanie. Niestety przez złe warunki, negatywne odczucia Pacjentów pogłębiają się. Szpital nie ma jednak środków na remont, dlatego pielęgniarka sama próbuje zebrać pieniądze.
W Izbie Przyjęć w Pszczynie udzielono już pomocy prawie 59 tys. pacjentów.
Remont jest potrzebny, jednak bardzo kosztowny. Potrzeba 200 tys. zł. Na razie zebrano niecałe 6 tys.
Brakuje pieniędzy w Pszczynie
Pszczyna nie uruchomi w zimie lodowiska. „Szukamy oszczędności”