Szybkie i luksusowe samochody przyjechały do Katowic. To za sprawą charytatywnego rajdu
To nie wyścig, choć tak mogłoby się wydawać, patrząc na samochody uczestników charytatywnego rajdu.
• Poruszam się nim na co dzień, ale faktycznie nie jest to samochód, który spełnia wszystkie funkcje. Dlatego trzeba mieć inne auto, bardziej funkcjonalne – mówi Mikołaj, uczestnik rajdu. Niektórzy mają nieco wygodniejszą pozycję za kółkiem.
Ponad 100 drogich samochodów wyjechało w trasę
Ponad 100 drogich samochodów wyjechało kilka dni temu w trasę, która w tej edycji akcji organizowanej przez fundację Positive Ways liczy 660 kilometrów. Uczestnicy przejechali z Warszawy do Wrocławia przez Łódź, a następnie do Katowic i dalej – do Wisły. Nie chodzi tylko o dobrą zabawę. Każdy musiał zapłacić 18 tys. zł wpisowego. Tysiąc złotych z tej kwoty trafi na pomoc potrzebującym.
• Poza tym na naszej trasie są liczne licytacje i z tych licytacji 100%, co do złotówki, wszystko jest przeznaczone na potrzeby naszych dzieci. Na hospicja, na domy pomocy i opieki. Na potrzeby doraźne i wyręczające – mówi Magdalena Gaca, Positive Ways.
W tym roku wylicytowano m.in. koszulkę z podpisem Roberta Lewandowskiego za 200 tys. zł. Łącznie udało się zebrać już ponad 1 mln zł, a kwota jeszcze wzrośnie podczas dzisiejszego finału w Wiśle.
Autor: Łukasz Kądziołka