Takich rzeczy śląscy celnicy jeszcze nie widzieli! Towar był warty 5 milionów złotych
Do magazynów śląskiej Służby Celnej trafiło prawie 11 ton suszu tytoniowego nieznanego pochodzenia. Rynkowa wartość zabezpieczonego towaru to blisko 5 mln złotych. Ten rekordowy wynik to efekt tylko jednej akcji funkcjonariuszy z Wydziału Zwalczania Przestępczości Izby Celnej w Katowicach.
Do zdarzenia doszło w okolicach Cieszyna. Funkcjonariusze grupy mobilnej zatrzymali do kontroli samochód ciężarowy, należący do firmy przewozowej z Dolnego Śląska. Kierowca oświadczył, że przewozi susz tytoniowy do Niemiec. Towar był zapakowany w ogromne kartony. Celnicy dokładnie obejrzeli przewożony towar.
Zauważyli, że zostały usunięte etykiety z informacjami o towarze. Wątpliwości budziły również dokumenty przewozowe i warunki dostawy wewnątrzwspólnotowej. W trakcie kontroli śląscy celnicy ustalili, że zarówno odbiorca jak i nadawca towaru byli już notowani wcześniej, jako sprawcy przemytu na terenie jednego z krajów Unii Europejskiej.
Mundurowi zabezpieczyli do sprawy karnej skarbowej blisko 11 ton lewego suszu tytoniowy o wartości blisko 5 mln złotych. W postępowaniu karnym skarbowym celnicy ustalą skąd pochodził i dokąd miał trafić trefny susz tytoniowy. Funkcjonariusze oszacowali, że gdyby ujawniony towar trafił do nielegalnego obrotu, to Skarb Państwa straciłby ponad 6 milionów złotych tytułem niezapłaconych podatków.
Kilka dni wcześniej funkcjonariusze śląskiej Służby Celnej zlikwidowali nielegalny magazyn i krajalnię tytoniu na terenie powiatu mysłowickiego. W niepozornym budynku mieszkalnym mundurowi ujawnili ponad 1,4 tony suszu tytoniowego luzem, bez polskich znaków akcyzy.