Ten wiadukt składa się głównie z łat. Znów wielkie korki i zwężenie
Znów wielkie korki i zwężenie na DK 94 w Sosnowcu. To wiadukt, który składa się głównie z łat.
Znów wielkie korki na wiadukcie na DK 94 w Sosnowcu. Tuż przed Środulą prawy pas w stronę Dąbrowy wyłączony jest z ruchu. Korek zaczyna się w godzinach szczytu koło Żylety i ciągnie przez cały wiadukt nad ulicą Będzińską i torami kolejowymi. Auta i autobusy muszą przecisnąć się przez zwężenie jednym pasem. Powód? Poprzeczne uszkodzenie, które wygląda jak dylatacja, która wymaga naprawy. Jednak w serwisie dla kierowców GDDKiA informacji o pracach w tym rejonie nie ma. Możliwe, że to doraźne prace drogowców z Sosnowca przy dylatacji. Asfalt odpada tu nie po raz pierwszy.
W każdym razie – uważajcie, bo są korki, znaki, informujące o zwężeniu, robotach drogowych i ograniczenie prędkości na wiadukcie na DK 94 2 Sosnowcu do 40 km na godzinę. Oto zdjęcie z poniedziałku, 1 sierpnia, po południu i powód wielkich korków.
Feralny wiadukt znają wszyscy kierowcy
Wiadukt przy elektrociepłowni w Sosnowcu to w zasadzie odcinek niekończących się remontów. Co rusz są tu zwężenia, a że to ważna trasa krajowa – ogromne korki. Drogowcy albo uzupełniają ubytki po zimie, a to łatają większe dziury, a to naprawiają fragment, z której oderwał się fragment podbudowy. Mówi się, że 50 proc. tego wiaduktu to już łaty.
Oczywiście sprawę rozwiązałby kompleksowy remont wiaduktu, ale na to na razie nie ma pieniędzy. Potrzeba bowiem kilkudziesięciu milionów złotych. W 2021 roku estakada na DK 94 została więc częściowo naprawiona.
Dziura w tym wiadukcie jest tak duża, że jak by sosnowiecki gołąb nasrał to by ją przykrył, ale nie nasrał więc kierowcy w godzinach szczytu muszą stać w korku sięgającym do katowickiej Ikei. Na moje oko to przykładowy pan Stasiu i pan Zenek z młotkiem, przecinakiem i wiaderkiem asfaltu zalepili by to w godzinę, ale po co?….w Sosnowcu korki są „ekologiczne”.
Artykuł mówi, że 50% wiaduktu to łaty, więc jedna łata więcej nie zrobi różnicy? Chyba, że wolimy omijać latami ową dziurę w nadziei na remont.
Z dziurą na wiadukcie będzie prawdopodobnie tak: teraz gdy już od miesiąca pas ruchu jest zamknięty,
-musi zebrać się Rada Miasta
-musi podjąć uchwałę
-potem będzie czas na pytania i wnioski
-po uprawomocnieniu uchwały
-bedzie wysłane pismo do Premiera RP
-Premier zwoła posiedzenie rządu
– Rząd RP przyzna środki
-Rada Miasta ogłosi przetarg na wykonanie robót
– wykonawca ogłosi termin rozpoczęcia robót
– wiosną 2023 roku ubytek asfaltu o powierzchni 5 cm na 55cm zacznie być remontowany.
I nich mi tu nikt nie pieprzy, że remont to poważna sprawa. Ja wiem, że remont jest potrzebny, a nawet nowy wiadukt z łukiem w górę a nie w dół ale zalepienie kawałka asfaltu nie musi trwać latami.