Silesia Flesz najnowsze informacjeTechnologieTVS VIDEO

Tomograf zbada drzewa. Takie urządzenia są już w Sosnowcu, Katowicach i Piekarach Śląskich

Kolejna gmina zdecydowała się na prześwietlanie w ten sposób drzew. Takie urządzenia mają już m.in. Katowice i Sosnowiec. Teraz przyszedł czas na Piekary Śląskie.

„To urządzenie pozwala zbadać prędkość rozchodzenia się fali akustycznej od momentu uderzenia młotkiem do następnego czujnika. Następnie te dane są przetwarzane przez system, długość tej fali jest nagrywana” 

Dzięki temu wiadomo, jak wygląda drzewo w środku. Jak zapowiada miasto, badania z użyciem tomografu akustycznego będą wykonywane po to, żeby wszystko dokładnie sprawdzić przed podjęciem decyzji o ewentualnej wycince.

– Najpierw są przeprowadzane oględziny. Jeżeli w ich trakcie już widać, że zewnętrze pnia jest uszkodzone, są widoczne próchnica czy zgnilizna, to wtedy jest bezdyskusyjne. Natomiast ten tomograf akustyczny ma służyć w przypadku wątpliwości. Pień drzewa może z zewnątrz wyglądać dobrze, ale cały problem może tkwić w środku. Są tam jakieś ubytki, próchnica czy zgnilizna. To pozwoli jednoznacznie stwierdzić, czy należy takie drzewo usunąć – mówi Janina Żurek, UM Piekary Śląskie

Wydaje się, że większość mieszkańców chce w mieście jak najwięcej zieleni. Ale są też tacy, którzy chcieliby wycinać drzewa z błahych powodów. Spadające gałęzie, zasłanianie okien. Również z takimi uzasadnieniami spotykają się urzędnicy w swojej pracy. I odwrotnie. Czasem drzewo pozornie zdrowe, może stanowić zagrożenie.

– Nawet te drzewa, które mamy tutaj na bazie, co do których mieliśmy wątpliwości, przebadaliśmy. Jedno z nich okazało się puste w środku. Na razie się trzyma, ale mamy już wynik tego badania i jesteśmy w stanie powiedzieć, że to drzewo już trzeba będzie wyciąć – mówi Michał Szafraniec, Zakład Zieleni Miejskiej w Katowicach

Badanie tomografem akustycznym jest dość czasochłonne, więc korzysta się z tego rzadko. Jednak lepiej sprawdzić, czy wycinka jest konieczna zamiast od razu wycinać. Usunięcie drzewa trwa chwilę, ale żeby zastąpiło je kolejne trzeba kilkudziesięciu lat.

Autor: Łukasz Kądziołka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button