Tragedia nad zalewem Nakło-Chechło. Nie żyje 25-letni mężczyzna
Mężczyźnie bardzo szybko udzielono pomocy. Niestety nie udało się go uratować
Do zdarzenia doszło wczoraj, 25 czerwca około 16. Dwóch mężczyzn miało spacerować po płyciźnie. W pewnym momencie zrobiło się głębiej i o ile jeden z nich poradził sobie, tak drugi zaczął tonąć. Mężczyznę z wody wyciągnęli ratownicy wodni, którzy znajdowali się niedaleko miejsca zdarzenia.
Mimo szybkiej reakcji i podjętej od razu reanimacji, 25-latka nie udało się uratować. Sprawę aktualnie bada policja, ale już wiadomo, że sprawa ma drugie dno.
Przeczytaj także:
Policja nadal poszukuje Jacka Jaworka i publikuje warianty jego aktualnego wyglądu
Zanim akcję ratowniczą podjęli ratownicy wodni, na miejsce zadysponowano kilka zastępów straży pożarnej w tym Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Bytomia. Jak wstępnie ustalili mundurowi, mężczyzna przed tym jak pojawił się w wodzie, miał wypić 3 lub 4 piwa. Prokuratura zleciła sekcję zwłok 25-latka, która ma ustalić czy w momencie utonięcia był on faktycznie pod wpływem alkoholu.
Jak co roku policja i służby ratunkowe przestrzegają przed spożywaniem alkoholu podczas korzystania z okolicznych kąpielisk, bo to właśnie alkohol jest jedną z najczęstszych przyczyn tragedii do jakich dochodzi w polskich akwenach.
autor: Bartosz Bednarczuk