Tragedia w Wojkowicach. Nie żyje 2-letnie dziecko [WIDEO]
Tragedia w Wojkowicach. 2-letnie dziecko wypadło z okna na pierwszym piętrze i zmarło.
Naprawiałem samochód i usłyszałem huk. Spojrzałem i zobaczyłem, że leży dziecko. Podleciałem do tego dziecka, wziąłem na ręce, powiedziałem do żony, żeby zadzwoniła na pogotowie. Byłem w szoku… zacząłem to dziecko reanimować, bo widać było, że łapie oddech – mówi świadek zdarzenia.
ZOBACZ TAKŻE: Zwłoki na komendzie w Jaworznie
Mimo reanimacji dziecko zmarło. Na miejscu działania prowadziła policja i prokurator.
Na tę chwilę wiemy, że osoby, które sprawowały opiekę nad dzieckiem były trzeźwe. Obecnie 21-letni ojciec dziecka został przetransportowany do czeladzkiego szpitala na oddział psychiatryczny, potrzeba pewnie trochę czasu, żeby można było przesłuchać ojca i jego partnerkę. W tej chwili policjanci rozpytują sąsiadów, myślę, że szczegóły tych wydarzeń będą znane za jakiś dzień albo dwa – mówi sierż. sztab. Tomasz Mogielski z Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.
Prawdopodobnie dziecko pod nieuwagę dorosłych wspięło się na tapczan znajdujący się pod oknem, a stamtąd na parapet. Następnie spadło na betonowy chodnik biegnący wzdłuż budynku.(Sandra Hajduk)