Trudne warunki na Śląsku. Wypadki, interwencje straży i tysiące osób bez prądu
Do dwóch poważnych wypadków doszło w piątek, 3 lutego na terenie województwa śląskiego. W ich wyniku jedna osoba zginęła, a dwie zostały ranne.
Pierwszy wypadek miał miejsce o godzinie 13:40 w Kobiórze w powiecie pszczyńskim na DW928 (ul. Centralna). Zderzyły się tam dwa samochody osobowe. W wyniku zderzenia jedna osoba poniosła śmierć na miejscu, a jedna została ranna. Policja zorganizowała objazdy, dopiero przed godziną 18 droga została odblokowana.
Kolejny wypadek był o godzinie 14:20 w Grodźcu w powiecie bielskim, na drodze S52. Zderzyło się tam sześć samochodów. Droga w kierunku Bielska-Białej była całkowicie zablokowana. W wyniku zderzenia jedna osoba została poszkodowana. Na czas prac służb policja wyznaczyła objazdy. Dopiero tuż przed 16 działania na miejscu zdarzenia zostały zakończone.
Z powodu sporych opadów śniegu w regionie dużo pracy mieli strażacy. Od 8 rano 3 lutego do 6 rano 4 lutego strażacy w związku z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi interweniowali 76 razy. 36 zdarzeń związanych było z silnymi wiatrami, a 25 związanych z przyborami wód.
Jak poinformowały służby wojewody śląskiego w sobotę do godz. 6 bez prądu pozostaje ok. 10 tysięcy odbiorców. Problemy są między innymi w Cieszynie, Wiśle, Pszczynie, Rybniku, Brennej, Wodzisławiu Śląskim czy Rydułtowach.
