Trwa akcja ratunkowa po ogromnym wstrząsie w kopalni Rudna! Pod ziemią wciąż jeden z górników!
Ekipom ratowników górniczych udało się odnaleźć pod ziemią górników, zaginionych po silnym wstrząsie, do jakiego doszło dzisiaj (29.01) w kopalni Rudna w Polkowicach. Początkowo poszukiwano 9 górników. 7 osób zostało rannych.
Trojaczki z Rudy Śląskiej i parkowanie „na janusza”! Zobaczcie najnowsze TOP 5 SILESIA FLESZ
Jak podały przed chwilą służby prasowe KGHM, do którego należy kopalnia Rudna w Polkowicach – poszukiwany jest obecnie już tylko jeden z zaginionych po silnym wstrząsie górników. Wstrząs w kopalni Rudna w Polkowicach miał miejsce we wtorek, 29 stycznia ok. godziny 14.00. Wstrząs w kopalni Rudna miał miejsce na oddziale G2 i G1, na głębokości ok. 770 metrów.
Pierwsze informacje po wstrząsie mówiły o 14 poszukiwanych górnikach, potem służby kopalniane nie mogły się doliczyć na powierzchni 10 górników. Ostatecznie – po wstrząsie w kopalni Rudna w Polkowicach – poszukiwany jest już jeden górnik. Niestety – ratownicy nie mają z nim kontaktu.
W chwili wstrząsu w zagrożonym rejonie było 32 górników. Większość z nich wycofało się z zagrożonego rejonu. Są już na powierzchni. Wiadomo, że siedem osób ma obrażenia – trafiły do szpitali.
Na miejscu jest kilkanaście zastępów ratowników górniczych – to w sumie ponad 50 osób. Do kopalni Rudna, w której miał miejsce wstrząs, wciąż kierowane są kolejne siły. Do przeszukania jest ogromny teren podziemnych wyrobisk – ok. 600 na ok. 700 metrów.
Jak poinformowała Lidia Marcinkowska-Bartkowiak, dyrektor do spraw komunikacji w kopalni „Rudna” w Polkowicach, ratownikom udało się już dotrzeć do kolejnych poszukiwanych górników. Obecnie nie ma kontaktu z jednym pracownikiem.
Jak informują kopalniane służby – nikomu z osób, które są już na powierzchni, nie zagraża niebezpieczeństwo. Nie ma ciężko rannych. 11 górników zaraz po wstrząsie opuściło zagrożony rejon o własnych siłach, niektórzy byli wycofywani przez ratowników górniczych. Siedmiu rannych górników trafiło do szpitala na badania. Akcja ratunkowo-poszukiwawcza ostatniego z górników wciąż trwa.
(WZ)