Trwa kampania wyborcza przed wyborami w Rudzie Śląskiej [WIDEO]
Trwa kampania wyborcza przed przedterminowymi wyborami w Rudzie Śląskiej. Do katowickiej delagatury Krajowego Biura Wyborczego zgłosiły się już cztery komitety, z których trzy zostały zarejestrowane.
W środę wspólną kandydatkę ogłosili liderzy Konfederacji. To Bożena Modzelewska, która w ubiegłych latach bezskutecznie kandydowała do Sejmiku Śląskiego i Europarlamentu. Zapowiada, że jeśli zostanie prezydentem, chce bronić kopalń – nie tylko w Rudzie Śląskiej, ale w całej Polsce. Krytykuje też umowę społeczną rządu i związkowców.
– Ta umowa jest szkodliwa. Nie możemy odchodzić od węgla, bo to zrujnuje Rudę Śląską. Zrujnuje cały Śląsk. Nie tylko nasze miasto. Istnieją badania socjologiczne, które mówią o tym, że jeżeli upadną kopalnie w Rudzie Śląskiej, tu będzie bezrobocie, głód i patologia. Nie możemy do tego dopuścić – mówi Bożena Modzelewska, kandydatka na prezydenta Rudy Śląskiej.
– Pani Bożena Modzelewska staje do wyborów prezydenta Rudy Śląskiej po to, żeby przywrócić tutaj, na tym kawałku ziemi polskiej normalność – mówi Grzegorz Braun, poseł Konfederacji.
Poseł Braun nie sprecyzował jednak na czym polega obecna nienormalność w Rudzie. Kurs obrany przez zmarłą niedawno prezydent Grażynę Dziedzic chce za to kontynuować jej zastępca. W środę oficjalnie start w wyborach potwierdził Krzysztof Mejer. Złożył już także dokumenty niezbędne do rejestracji komitetu. Na razie wszystko wskazuje na to, że jego głównym kontrkandydatem będzie poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Wesoły, który już kilkanaście dni temu apelował o merytoryczną i nieagresywną kampanię.
– Bardzo się cieszę z tej deklaracji posła Marka Wesołego. Nam również zależy na tym, żeby ta kampania była merytoryczna, ale nie mam złudzeń, że będzie zupełnie inaczej. To będzie chyba jedna z najostrzejszych kampanii wyborczych, biorąc pod uwagę, że tą kampanią zainteresowane są wszystkie siły polityczne. Także będzie to arena walki politycznej, nad czym trochę ubolewam – mówi Krzysztof Mejer, dotychczasowy zastępca prezydenta Rudy Śląskiej.
Tu po powrocie z wakacji kampanię wyborczą rozpoczął przedsiębiorca Maciej Mol.
– Musimy zebrać 3 tysiące poprawnych podpisów. Od dzisiaj zaczynam spotykać się z mieszkańcami Rudy Śląskiej, z przedstawicielami różnych środowisk i na razie tak to będzie wyglądać – mówi Maciej Mol, kandydat na prezydenta Rudy Śląskiej.
To właśnie liczba podpisów, zwłaszcza dla mniejszych komitetów, może być pewnym problemem.
– Są to podpisy mieszkańców miasta Ruda Śląska. I bardzo istotne jest to, by te osoby posiadały wpis do stałego rejestru wyborców w mieście Ruda Śląska. Czyli te osoby, które głosują w Rudzie Śląskiej. Nie te osoby, które przebywają, zamieszkują itd., bez zameldowania – mówi Wojciech Litewka, Delegatura Krajowego Biura Wyborczego w Katowicach.
Wybory prezydenckie w Rudzie Śląskiej odbędą się 11 września.
ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ
Paweł Jędrusik