Liczenie głosów. Komisje utknęły w urzędach
Komisje wyborcze utknęły w urzędach
Kolejki w urzędach. To członkowie komisji wyborczych czekają z workami pełnymi kart do głosowania.
Wciąż trwa liczenie głosów po niedzielnych wyborach parlamentarnych. Niektóre komisje wyborcze do godziny 12 w poniedziałek nie rozliczyły swoich kart, bo zawiódł system. Czytajcie.
Wiele osób zakończyło pracę w lokalach wyborczych po godzinie 7 rano w poniedziałek, 16 października 2023. Teraz przez kolejnych kilka godzin będą czekać na korytarzach urzędów.
– Od 24 godzin jesteśmy na nogach. Bez kawy, śniadania. To jakaś tragedia – komentują członkowie komisji wyborczych w Sosnowcu.
– Wiele razy zasiadałam w komisji, ale czegoś takiego jeszcze nie widziałam. To kabaret! – słychać na korytarzu.
Liczenie głosów. Procedury
Ludzie zaczynają się denerwować, śpią na krzesełkach i marzną. Procedura jest taka, że po zdaniu raportów z głosowania w referendum do Sejmu i Senatu, konieczne jest ich zatwierdzenie przez delegaturę Krajowego Biura Wyborczego w Katowicach. Jak informują urzędnicy w Sosnowcu, system nie przepuszcza protokołów referendalnych. A co z tym idzie, członkowie komisji nie mogą zdać kart i pozostałych dokumentów.
Próbowaliśmy skontaktować się z delegaturą w Katowicach, jednak telefon nie odpowiada.
Fatima Orlińska/red.Skarżyńska