Trzylatek w pieluszce sam poszedł na stację benzynową
Niecodzienna sytuacja w Mysłowicach. W piątek po godzinie 8 policjanci otrzymali zgłoszenie o dziecku w samej pieluszce, które przyszło samo na jedną ze stacji paliw.
Tuż po godzinie 8.00 dyżurny mysłowickiej komendy otrzymał zgłoszenie od pracowników jednej ze stacji paliw, że znajduje się tam chłopiec w samej pieluszce. Chłopiec miał przejść sam, a w okolicy nie było jego rodziców.
Po przybyciu na miejsce policjanci zaopiekowali się dzieckiem do przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego, który zadecydował o przewiezieniu chłopca na badania do szpitala. W międzyczasie trwały intensywne czynności, które miały na celu odnalezienie rodziców dziecka i ustalenie jego tożsamości.
Około godziny 11.00 stróże prawa dotarli do ojca dziecka i ustalili, że 3-latek prawdopodobnie sam wyszedł z mieszkania, gdy ten spał. O całej sprawie mundurowi poinformowali sąd rodzinny, który zadecydował o umieszczeniu dziecka w rodzinie zastępczej.
Teraz o losie rodziny zadecyduje sąd rodzinny.