Choć na co dzień mają zupełnie inne priorytety, dziś mogły skorzystać z chwili dla siebie i to bez rozstawania się z dziećmi. Fundacja Dr Clown zamieniła Centrum Pediatrii w Sosnowcu w prawdziwy salon piękności. Mamy mogły skorzystać z usług fryzjera, kosmetyczek, a nawet uczestniczyć w warsztatach plastycznych.
-Staramy się nieść uśmiech i wiemy, że z tego uśmiechu nie korzystają tylko dzieci, ale też ich rodzice, ten uśmiech też jest im potrzebny. Troska, obawa o zdrowie dziecka to jest jedna z najbardziej dramatycznych rzeczy jakie mogą spotkać rodzica – mówi Karina Erenkfeit, fundacja Dr Clown.
Mimo to, nie poddają się- rezygnują z własnych planów, bo wiedzą, że nikt nie zaopiekuje się chorym dzieckiem tak, jak one. -Cały dzień trzeba być przy dziecku. Jest to praca, która wymaga mnóstwa determinacji, ale do dziecka to jest miłość bezwarunkowa, dlatego tak naprawdę każdy uśmiech dziecka dla każdej mamy jest ważny, to jest rekompensata za tę pracę – mówi Justyna Poskart, mama chorego Mikołaja.
Martyna, podopieczna Centrum Pediatrii im. Jana Pawła II w Sosnowcu: Moja mama jest bardzo opiekuńcza, miła i zawsze kiedy coś mi się stanie to jest pierwsza do pomocy. Aktualnie w Centrum Pediatrii przebywa około 150 małych pacjentów. Personel szpitala przyznaje, że pomoc mam jest nie do zastąpienia.
-To, że mama jest angażowana do pracy przy dziecku nie wynika z tego, że pielęgniarki nie chcą wykonywać pewnych czynności, ale wychodzimy z założenia, że dziecko lepiej leczy się w obecności matki – mówi Mariola Paliga, naczelna pielęgniarka Centrum Pediatrii im. Jana Pawła II w Sosnowcu. Do świętowania zaproszono też oczywiście dzieci, bo to przecież ich radość jest dla mam najlepszym prezentem.
(Martyna Mikołajczyk)
