Uchodźcy na Śląsku. Mieszkają w Katowicach i Chorzowie, bo udowodnili, że są chrześcijanami
Siedem osób w tym dwoje dzieci z Syrii trafiło Śląsk. Te dwie rodziny mogły tutaj zamieszkać tylko pod warunkiem, że są chrześcijanami od dłuższego czasu. Mogli przedstawić np. akt chrztu, albo zaświadczenie o przynależności do danej wspólnoty w Syrii.
Po przyznaniu im statusu uchodźcy mógł zacząć pomagać magistrat. Przyznał im mieszkania i przez pół roku wypłaca zasiłek. Miesięcznie to kwota 2,5 tys. złotych dla jednej rodziny. Oczywiście miasto zapewniło Syryjczykom także pomoc w nauce języka polskiego.
Syryjczycy zamieszkali w Chorzowie niedługo po tym, jak na sesji rady miasta w czerwcu 2015 roku radni podjęli uchwałę intencyjną, wyrażającą zgodę na przyjęcie dwóch rodzin. W Katowicach natomiast mieszkają dwie osoby. Syryjczykami opiekują się chrześcijańskie fundacje.
Pół roku temu aż 7 miast województwa śląskiego deklarowało przyjęcia uchodźców z Syrii:
1. Chorzów – 1 rodzina (5 osób)
2. Czerwionka – Leszczyny – 2 rodziny (6 osób w tym dwójka dzieci)
3. Dąbrowa Górnicza – 1 rodzina (4 osoby w tym dwójka dzieci)
4. Mikołów – 1 rodzina (5 osób)
5. Lyski – 1 rodzina (4 osoby)
6. Jastrzębie Zdrój – 1 rodzina (5 osób w tym 3 dzieci)
7. Gierałtowice – 1 rodzina (3 osoby, w tym 1 dziecko)
W sumie 7 gmin z woj.śląskiego zadeklarowało przyjęcie 32 uchodźców.