Uczcili pamięć ofiar holokaustu. Między byłymi niemieckimi obozami zagłady przeszedł MARSZ ŻYWYCH
Około 10 tys. uczestników Marszu Żywych przeszło sprzed bramy w byłym niemieckim obozie Auschwitz I do byłego Auschwitz II-Birkenau. To wyraz pamięci o ofiarach Holokaustu. Pamięć o masowych mordach w nazistowskich obozach zagłady jest wciąż żywa.
Ostra niestrawność po świętach i strajku nauczycieli! TOP 5 SILESIA FLESZ
-Jestem szczęśliwy, czuję się wspaniale, nie muszę ukrywać tego, że jestem wyznawcą judaizmu. To dobrze, to bardzo dobrze. –Ale płaczesz? – Oczywiście. Część mojego życia była przeklęta. Straciłem większą część rodziny ze strony mojej mamy. Oczywiście, zawsze będę płakał – mówi Allan Hall, jeden z ocalałych w holokauście, mieszkaniec Stanów Zjednoczonych.
Jak straszny był Holokaust wie Edward Mosberg. Wczoraj w Krakowie został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi Rzeczpospolitej Polskiej. za wybitne zasługi w rozwijaniu polsko-żydowskiego dialogu, za upowszechnianie wiedzy o roli Polaków w ratowaniu Żydów. W Auschwitz zamordowano jego mamę i brata jego żony.
-Wszyscy zostali zamordowani, 16 członków mojej rodziny w Bełżcu w niemieckim obozie zagłady. Nam nie wolno o tym zapomnieć, że to było wszystko niemieckie obozy zagłady, bo ja osobiście obwiniam za holocaust Niemców jako państwo, bo gdyby oni nie głosowali za Hitlerem wtedy, to by nie było nazizmu, nie byłoby holokaustu. Jak długo będę żył, tak będę mówił co ja myślę – mówi mówi pochodzący z Krakowa Edward Mosberg.
W Marszu Żywych wzięła udział młodzież z całego świata. Uczestnicy przeszli tzw. „drogą śmierci”. Po to by pokazać że pamiętają. Oficjalnie marsz rozpoczął dźwięk szofaru- liturgicznego rogu używanego w judaizmie.
– Nie wiem co to za uczycie. Takie, które każdy powinien przeżyć, znajomości patriotycznej. Takie serce.. serce mówi swoim głosem, nie umiem tego opisać po prostu – mówi Patryk Małecki, Zespół Szkół im. Marii Grodzickiej w Lubrańcu Marysinie.
– Myślę, że to smutne, że byli ludzie, którzy byli zdolni, by zrobić takie coś innym. Z drugiej strony myślę, że musimy być wdzięczni i pamiętać o tych, którzy zginęli i tych którzy przeżyli żeby iść naprzód i żyć i cieszyć się życiem. Za te wszystkie rzeczy, które mam jestem wdzięczna – mówiła Nathalie Zyman, uczennica z Meksyku.
-Widzę tu tak wielu ludzi, tak wielu Żydów, którzy mają założone na siebie flagi Izraela. To daje mi nadzieję. Nadzieję na to, że jesteśmy razem, nadzieję, że wciąż istnieje judaizm na świecie i będzie zawsze. Wciąż jesteśmy – mówi Ruth Harari, uczennica z Meksyku.
Jak co roku do obozu przybyli również wyznawcy innych religii, aby głośno wyrazić swoje zdanie na temat wartości ludzkiego życia.
-Co mogę powiedzieć? Bardzo mi przykro, ze względu na ludzi, którzy nie byli traktowani jak ludzie, którzy nie dostali prawa do życia tylko ze względu na swoje żydowskie imię. To jest szalone jeśli są ludzie, którzy potrafią osądzić czy możesz żyć czy nie ze względu na twoją narodowość czy wierzenia lub religię. Jesteśmy tu by powiedzieć: „nie dla antysemityzmu” – mówiła dzisiaj Monahinia, mniszka z Grecji.
Marsz Żywych to projekt, pod auspicjami którego Żydzi z różnych krajów, odwiedzają miejsca Zagłady stworzone przez Niemców podczas wojny na okupowanych ziemiach polskich.
autor: Radosław Nosal