Ukradł auto. Pijany i bez uprawień jeździł po mieście
Policjanci z Myszkowa zatrzymali mężczyznę, który najpierw ukradł samochód swojego byłego pracodawcy, a następnie, mając ponad 3.5 promila alkoholu w organizmie i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, kierował kradzioną osobówką. O dalszym losie 30-letniego mieszkańca gminy Żarki zdecyduje prokurator i sąd.
Zobacz także: Uwaga na fałszywych policjantów i prokuratorów!
Policjanci z Myszkowa otrzymali informację, że ulicami Jaworznika jeździ nietrzeźwy mężczyzna samochodem marki Ford z charakterystycznym logo zamieszczonym na drzwiach pojazdu. Posiadając rysopis mężczyzny, który kierował autem, mundurowi rozpoczęli jego poszukiwania. Po logo firmy, policjanci błyskawicznie ustalili właściciela fiesty. Okazało się wtedy, że samochód został skradziony kilka dni wcześniej z miejsca jego postoju na terenie firmy usytuowanej w Myszkowie, a sprawcą może być były pracownik firmy. Właściciel nawet nie wiedział, że skradziono mu pojazd warty 35 tys. zł. Chwilę później stróże prawa namierzyli i zatrzymali 30-latka w kradzionym fordzie. Okazało się, że zatrzymany, miał w swoim organizmie 3.5 promila alkoholu i posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Teraz o dalszym losie mieszkańca gminy Żarki zdecyduje prokurator i sąd.
Źródło: Śląska Policja