Ukradł rower i dał ogłoszenie o jego sprzedaży
Z jednej z piwnic na os. Armii Krajowej w Lipnie zginął rower. Właściciel odnalazł go na jednym z portali ogłoszeniowych. Umówił się więc ze sprzedającym na kupno jednośladu, ale na miejsce transakcji udał się już z policjantami.
Do komendy w Lipnie (woj. kujawsko-pomorskie) zgłosił się mieszkaniec miasta, by zgłosić kradzież. Z jego relacji wynikało, że z drzwi jego piwnicy ktoś wyrwał skobel zabezpieczający i usunął założoną na nim kłódkę. Z wnętrza zaś zginął należący do niego rower o wartości 700 zł. Mężczyzna po powrocie do mieszkania od razu przejrzał ogłoszenia na portalach internetowych i odnalazł tam należący do niego jednoślad wystawiony na sprzedaż! Rower był charakterystyczny i posiadał rozpoznane przez właściciela ślady użytkowania. Ogłoszenie widniało na profilu kobiety, jednak telefon z ogłoszenia odebrał mężczyzna. Nie chciał on podać adresu domowego, ale na sprzedaż roweru umówił się w określonym miejscu. Wobec tego mieszkaniec Lipna zgłosił sprawę policjantom.
Możecie podpatrzeć, jak powstają nasze newsy! ZOBACZCIE nowy spot SILESIA FLESZ!
Na miejsce transakcji zgłaszający udał się już z funkcjonariuszami służby kryminalnej. W umówionym miejscu czekała kobieta ze skradzionym rowerem, a obok niej mężczyzna z innym jednośladem. Na widok auta, którym przyjechał potencjalny klient widać było konsternację obojga, jednak na reakcję było za późno. Para została zatrzymana.
Jak się okazało, rower z piwnicy ukradł 22-letni sąsiad pokrzywdzonego. Dlatego znał samochód właściciela roweru i zaniepokoił się, gdy to właśnie auto przyjechało na miejsce transakcji, słusznie przewidując kłopoty. Towarzysząca mu 16-latka nie wiedziała, że jednoślad, który planował sprzedać za pośrednictwem jej telefonu jest kradziony.
W toku przesłuchania mężczyzna przyznał się do kradzieży z włamaniem i dobrowolnie poddał karze.
(źr: Policja Kujawsko-Pomorska)