Uległa wypadkowi w Tadżykistanie. Klaudia z Kłobucka potrzebuje pomocy WIDEO
To miały być wymarzone wakacje. Pochodząca spod Częstochowy Klaudia Krysiak, 24-letnia Polka, doznała poważnych obrażeń w wypadku w Tadżykistanie. Jest w ciężkim stanie. Rodzina i przyjaciele podejmują intensywne działania, aby przetransportować ją do Polski. Wsparło ich już wiele osób.
Samochód zsunął się z drogi i kilkukrotnie dachował.
24-letnia Klaudia Krysiak z Kłobucka potrzebuje pilnego transportu medycznego do Polski. Podczas wymarzonych wakacji w Tadżykistanie, które od połowy lipca spędzała tam z wujkiem, uległa poważnemu wypadkowi samochodowemu. Lokalny kierowca, który miał wieść Polaków na terenie górskim prawdopodobnie zsunął się z drogi i kilkukrotnie dachował. Co dokładnie się wydarzyło, tego rodzina dziewczyny nie wie.
– Ja tylko dostałam wiadomość, że mieli wypadek i żebym załatwiła jakiś transport. To, co konsul powiedział, to oni i tak jechali do stolicy wynajętym samochodem z kierowcą i nie wiemy czy spadł ze skarpy. W każdym razie spadł i dachował. Ona praktycznie jest cztery doby leżąca bez niczego, prawda… – mówi Aleksandra Krysiak, mama Klaudii.
Stan zdrowia Klaudii jest poważny,
Stan wujka dziewczyny jest stabilny i na tyle, na ile pozwala zasięg, przekazuje rodzinie informacje. Dużo poważniejszych obrażeń doznała 24-latka. Według dokumentów medycznych doznała urazu czaszkowo-kręgowego, wstrząsu mózgu, złamania trzonu kręgu piersiowego z uciskiem rdzenia kręgowego oraz wstrząsu kręgosłupa pierwszego stopnia. Do wypadku doszło w sobotę, a o potrzebie pilnego transportu medycznego do Polski jako pierwsze poinformowały lokalne media.
– Zwrócił się do nas przyjaciel rodziny z informacją, że taka sytuacja kilka dni wcześniej miała miejsce. Że ta dziewczyna uległa poważnemu wypadkowi razem z jej wujkiem. Znajduje się tam na miejscu w szpitalu i że są potrzebne gigantyczne pieniądze, których na chwilę obecną nie jest w stanie firma ubezpieczeniowa pokryć. Kontaktowaliśmy się jako redakcja z lokalnym posłem, panem Henrykiem Kiepurą, on dość dobrze zareagował na pomoc. Zresztą był już wcześniej poinformowany przez inne osoby. Zadziałał tam, gdzie mógł, czyli w ministerstwie spraw zagranicznych. Poruszył osoby odpowiedzialne za tej rejon azjatycki – mówi Jarosław Brzęczek, redaktor naczelny kłobucka.pl.
Trwa organizowanie pilnego transportu do Polski
W pierwszej kolejności Klaudię i jej wujka trzeba przetransportować z miejsca wypadku w górach, do stolicy w Duszanbe, skąd specjalistyczny transport medyczny zabierze ich do Polski. Jeszcze na miejscu pilot zażądał siedmiu tysięcy dolarów w gotówce za sam lot do miasta Transport śmigłowcem medycznym do kraju to koszt nawet 100 tys. euro. W sprawę zaangażował się minister z Kłobucka.
– Skontaktowałem się w poniedziałek z panem ministrem Władysławem Bartoszewskim, jakiś czas później odezwał się zastępca dyrektora departamentu konsularnego, który pilotuje tę sprawę w porozumieniu z konsulem. Ja też z panem konsulem rozmawiałem. Trochę zajęło czasu zorganizowanie tego transportu lotniczego z gór do miasta, czyli tam musiał być transport helikopterem, ponieważ stan tej chorej wykluczał 300 km podróży górskimi drogami. W międzyczasie zwrócono się do mnie z prośbą czy udałoby się pomóc w znalezieniu miejsca na Śląsku – mówi Henryk Kiepura, sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji.
Trwa zbiórka pieniędzy
Wiele wskazuje, że Klaudia i jej wujek wylądują w Polsce jutro po południu, choć mówi się również o piątku. W związku z tym, że dziewczyna wymaga wielospecjalistycznej pomocy, jej przyjęcie zadeklarował Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Sosnowcu.
– Nie mamy w tej chwili informacji, kiedy ta pacjentka trafi do naszego szpitala. Jednak biorąc pod uwagę, że nasz szpital jako centrum urazowe pełni taką funkcję dla pacjentów województwa jestem w stu procentach przekonany, że dzięki interdyscyplinarnej współpracy lekarzy to zabezpieczenie będzie właściwe – mówi Tomasz Świerkot, rzecznik prasowy WSS w Sosnowcu.
Jak mówią bliscy Klaudii, dziewczyna nie pierwszy raz wybrała się w tak daleką podróż, wraz z wujkiem mają w nich doświadczenie. Posiadają również ubezpieczenie podróżne, jak się jednak okazało, w tym przypadku procedury są utrudnione. Rodzina Klaudii uruchomiła zbiórkę pieniędzy na pokrycie kosztów transportu medycznego. Pieniądze zostaną przeznaczone również na leczenie dziewczyny w kraju.
Pomóżcie sprowadzić Klaudię do Polski: https://zrzutka.pl/gjzkbp