Cieszą się niesłabnącą popularnością i nic w tym dziwnego, bo to przecież prawdziwa perła województwa śląskiego. Szlaki piesze, trasy rowerowe, do tego oferta uznanych od lat miejscowości wypoczynkowych. W Beskidach turystów przybywa, nawet tych z zagranicy. Hotele są obłożone, a podróżni mogą liczyć na wiele atrakcji i koncertów. Pomimo rosnących cen i inflacji, deptak w Ustroniu tętni życiem, o czym mogliśmy się przekonać.
Wakacje mają się dobrze, bo turystów w Beskidach nie brakuje. Ci też raczej nie narzekają na
wygórowane ceny.
-Porównując ceny w dużym mieście w Katowicach, tam skąd pochodzimy, to ceny w restauracjach, czy tam takich ulicznych przekąskach, są takie ceny jak we wszystkich kurortach. A nawet wydaje mi się, że w takich miejscowościach jak Ustroń, zdarzają się tańsze miejsca – mówi Agata, mieszkanka Katowic.
-Nocleg proszę panią 180 zł na dwie osoby, no a obiad w Positivum 22 zł, obiad dwudaniowy. Świetny,
polecam.
– To przystępne ceny?
– Tam przystępne i bardzo dobre – mówi Maria, mieszkanka Piekar Śląskich.
Ceny w ośrodkach wypoczynkowych są zróżnicowane, w zależności od oferowanego standardu usług i oczekiwań gości. Turyści z decyzjami czekają też do ostatniej chwili.
-Nie jest tak jak kiedyś, że te rezerwacje są robione z dużym wyprzedzeniem. W tej chwili to jest tydzień, do dwóch tygodni wcześniej maksymalnie. Jeżeli chodzi o obłożenie to myślimy, że tak do 80-90% tego sierpnia będzie – mówi Łukasz Garus, manager w hotelu Kolejarz Resort & Spa.
Pomimo niepełnego obłożenia na „ustrońskich krupówkach” ruch jak w najlepszych latach.
–Teraz bardzo dużo osób przyjechało. Widzę z tego, szczególnie na tej ulicy, tutaj to widać. Wszystkie parkingi pozajmowane, nie ma miejsc. Często turyści parkują w niedozwolonych miejscach, co mieszkańcom bardzo przeszkadza. Tak jak ja, mieszkam tutaj w centrum, czasem się nie da dojechać do mnie do domu – mówi Piotr, mieszkaniec Ustronia.
Jak pokazują statystyki, turystów przybywa i nie tylko tych jednodniowych z województwa śląskiego, ale także tych z zagranicy.
-W przypadku Ustronia to są to turyści przede wszystkim z Czech, z czego się bardzo cieszymy, bo jest to coraz liczniejsza grupa. To są turyści, których każde miasto bardzo ceni. To są turyści aktywni, czyli oni przyjeżdżają tutaj zarówno żeby zobaczyć coś, co jest atrakcją Ustronia, żeby zjeść gdzieś smaczny posiłek, ale też odpoczywać aktywnie – mówi Andrzej Nowiński, Stowarzyszenie Promocji i Rozwoju Ustronia.
Na przykład na rowerze, ale także poszukujący innych rozrywek znajdą coś dla siebie. Miasto zaprasza na koncerty w amfiteatrze.
-Miłośników natomiast motoryzacji zapraszamy na siódmy rajdowy Ustroń, który odbywa się w tym roku 25-26 sierpnia i jest to impreza, na której na pewno nie zabranie Kajetana Kajetnowicza, który jest ambasadorem miasta Ustroń. Będą także bracia, którzy także się ścigają, a oprócz tego inne ekipy rajdowe – mówi Barbara Niemczyk, naczelnik wydziału promocji UM Ustroń.
A na mieszkańców i turystów czekają również zielone plaże nad Wisłą, lub 80. przejazd Tour de Pologne.
Karolina Komada
