Uwaga właściciele toyot w Katowicach. Poduszki powietrzne na celowniku złodziei [ZDJĘCIA I WIDEO]
Tomaszowi Stefańczykowi poduszkę powietrzną skradziono już drugi raz, w ciągu dwóch tygodni. Samochód to jego narządzie pracy, które teraz zostanie w warsztacie. – W tym momencie jestem zmuszony znowu odwołać jazdy, a kursanci już mi prawie nie wierzą, że w ciągu dwóch tygodni znowu taka sytuacja miała miejsce. Do kradzieży doszło w Katowicach w okolicach osiedla Paderewskiego. Złodziejowi cała akcja zajęła niespełna 3 minuty. To towar bardzo pożądany. Na poduszki powietrzne z odzysku jest duży popyt. Wszystko za sprawą chętnie sprowadzanych do Polski japońskich samochodów, które niejedno już przeżyły. – Zazwyczaj są dość mocno rozbite, większość poduszek jest już wystrzelona. To sprawia, że po prostu złodzieje są jakby łakomi na te elementy, łatwiej jest wiadomo wymontować taką poduszkę z samochodu gdzieś na parkingu niż szukać jej w internecie lub po prostu kupić nową u dealera, która będzie kosztować więcej niż ten sprowadzony samochód – mówi Paweł Miera, warsztat Auto Serve w Katowicach.
Specjaliści z branży motoryzacyjnej ostrzegają. Poduszki powietrzne niewiadomego pochodzenia montowane w samochodach mogą być bardzo niebezpieczne i ma na to wpływ nie tylko sposób montażu. – Zły transport, złe składowanie w wilgoci, ma negatywny wpływ na jakość takiego urządzenia. Taka poduszka może być nie w pełni sprawna – tłumaczy Przemysław Dryla, Toyota Katowice. W razie wypadku może zawieść. By do takich sytuacji nie dochodziło każda wymieniana w samochodzie część powinna być udokumentowana. – Klient otrzymuje fakturę i jest świadectwo pochodzenia, tak że u nas wszystko jest kupowane centralnie – stwierdza Wojciech Szota, Toyota Katowice.
W Katowicach od początku roku policjanci odnotowali kilkanaście przypadków kradzieży poduszek powietrznych z samochodów głównie marki Toyota. Sprawą zajmuje się specjalny zespół policjantów. – Wszystkie sprawy, które dotyczą kradzieży poduszek powietrznych trafiają właśnie do tych funkcjonariuszy. A do tych kradzieży dochodzi najczęściej w nocy – informuje kom. Jacek Pytel, KMP w Katowicach. Dla Pana Tomasza skradziona poduszka to nie tylko zszargane nerwy, przymusowy urlop, ale też duże koszty – ostatnio faktura opiewała na 1600 złotych. Przed takimi kłopotami trudno się jednak uchronić. Kupując używany samochód nawet na stacji diagnostycznej nie dowiemy się czy poduszka powietrzna jest kradziona. Sprawdzić można jedynie czy dobrze została zamontowana. <.>