Vege znaczy pysznie i zdrowo, czyli VEGANMANIA 2018 w katowickim Spodku [ZDJĘCIA, WIDEO]
Vegańskie i wegetariańskie jedzenie przyciągnęło do Spodka tłumy. Kolejna edycja Veganmanii to nie tylko wystawcy z całej Polski. To również spotkania z ludźmi, którzy dietę łączą z pasją. Na przykład do pomagania zwierzętom. Najbardziej pomocy potrzebują te hodowlane.
-Około 200 tys. zwierząt jest w schroniskach w całej Polsce. A zwierzęta hodowlane, które są trzymane w naprawdę złych warunkach, które cierpią, te liczby już dochodzą do dziesiątek milionów i to jest problem. Jest dużo trudniej o to poczucie tego, że coś się zrobiło, bo tych zwierząt- po pierwsze- się nie widzi. Po drugie nie ma się z nimi tego kontaktu – mówi Orestes Kowalski, wolontariusz Otwartych Klatek
Dzięki bezmięsnej diecie można ratować zwierzęta, ale również zadbać o swoją formę. O tym, że da się wyciskać ciężary nie jedząc kurczaka, opowiadał trener i zawodnik sportów sylwetkowych. -Jak najwięcej masy mięśniowej i jak najmniej tłuszczu, więc to jest jak najbardziej na plus. Ta żywność, którą spożywam ma mniej kalorii, więc jestem w stanie utrzymać mniejszy poziom tkanki tłuszczowej tak po prostu na co dzień, nie przygotowując się do zawodów. To co jem ma mniej energii, więc jestem w stanie lepiej wyglądać na co dzień – mówi Adam Kuncicki, trener i zawodnik sportów sylwetkowych.
Do Spodka ludzie przychodzą głównie zjeść, ale Veganmania co roku promuje zdrowy i roślinny styl życia oraz pomoc dla zwierząt. Wydarzenie odbywa się w kilku miastach w Polsce. (Łukasz Kądziołka)