Velostrada w Katowicach połączy dwie dzielnice
Niektórzy już nie mogą się powstrzymać i jeżdżą po świeżo położonym asfalcie. Trasa będzie miała ponad 4 kilometry, połączy dwie dzielnice – Giszowiec i Brynów. Tak wygląda aktualnie budowana w Katowicach velostrada. Efekty już widać, ale pozostało jeszcze sporo pracy.
– Teraz trwają prace m.in. przy budowie łącznika z Katowickiem Parkiem Leśnym. Są też prowadzone prace przy zagospodarowaniu terenu. Przed wykonawcą także przygotowanie miejsc obsługi rowerzystów. Natomiast nadal jest to plac budowy – mówi Dawid Kwiecień, Katowicka Agencja Wydawnicza.
Ten długi asfaltowy pas może być bardzo popularnym miejscem wśród rowerzystów. Zwłaszcza, że to pierwsza taka velostrada w mieście i pierwsza z ośmiu, które ma w planach metropolia.
W najbliższym czasie odbędą się konsultacje, które mają pomóc w zaplanowaniu dalszego przebiegu tej trasy – w kierunku Mysłowic. To jest główne założenie Metropolitalnej Sieci Tras Rowerowych. Chodzi o to, żeby łączyły miasta.
– Tutaj spodziewamy się, że takich kwestii budzących kontrowersje będzie mniej. Po pierwsze dlatego, że budowa velostrady w samych Katowicach już się zaczęła. Po drugie dlatego, że jej przebieg nie koliduje znacząco z żadnymi innymi zamierzeniami innych podmiotów – mówi Łukasz Zych, Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia.
To nawiązanie do velostrady Katowice-Sosnowiec, której koncepcja ma być gotowa pod koniec lipca, ale wszystko wskazuje na to, że nie będzie poprowadzona w najbardziej optymalny sposób, ponieważ katowiccy radni wyrazili zgodę na inwestycję mieszkaniową tam, gdzie miała powstać infrastruktura dla rowerzystów. Jak okazało się w sądzie, było to niezgodne z prawem. Dla pocieszenia, rowerzyści pierwszą i na razie jedyną velostradą przy Dolinie Trzech Stawów pojadą pod koniec tego roku.
Autor: Łukasz Kądziołka