Choroby zakaźne i ruch antyszczepionkowy to jedne z największych zagrożeń XXI wieku – to wnioski płynące z 6. Kongresu Wyzwań Zdrowotnych, który rozpoczął się w czwartek w Katowicach. Szczepienia ochronne są tu jednym z głównych tematów.
Świętość zrównana z rynsztokiem w Katowicach! TOP 5 Silesia Flesz
-Odra pokazuje w tej chwili, że sytuacja nie jest stabilna. Nie straszymy epidemiami ale mamy pełną świadomość, ze wirusa nie da się powstrzymać. Musimy przypominać, ze mamy możliwość szczepień, dopóki ktoś nie zachorował. Odporność można dzięki szczepionce uzupełnić – mówi Paweł Grzesiowski, Fundacja Instytut Profilaktyki Zakażeń.
W 2019 roku odnotowano w Polsce już ponad 300 przypadków zachorowań na odrę. Nie przekonuje to jednak tych, którzy szczepić się nie chcą. Mikrobiolog prof. Tomasz Wasik poglądy antyszczepionkowców podsumowuje krótko – to nonsens.
-Efekt poszczepienny, nawet niepożądany jak na przykład stan zapalny jest przemijający, nie zagraża zdrowiu, a choroba zagraża. Poza tym taki efekt występuje raz na milion czy na 100 tys. szczepień – mówi prof. Tomasz Wąsik, mikrobiolog.
Sanepid próbuje nakładać kary administracyjne w celu przymuszenia do wykonania szczepień. Ale na tym nie koniec.
-Jeżeli nastąpi zwiększenie zachorowania na odrę i dotknie szerszej grupy Polaków – wtedy będziemy musieli zastanowić się nad dodatkowymi szykanami oprócz kary administracyjnej – mówi Zbigniew J. Król, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia.
Według Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – lawinowo rośnie liczba osób odmawiających szczepienia dzieci. W ubiegłym roku było ich ponad 30 tysięcy. To o prawie 25 proc. więcej niż rok wcześniej.
(Monika Herman)
