Mieszkają, ale płacić czynszu nie chcą. W Świętochłowicach nie brakuje najemców lokali komunalnych i socjalnych, którzy z regulowaniem swoich należności na bieżąco mają spore trudności. Teraz pomocną dłoń wyciąga do nich miasto.
-W tej chwili na bieżąco swoje długi reguluje zaledwie 60% osób mieszkających w zasobach gminnych. Chcielibyśmy to zmienić. Z jednej strony po to, aby tym osobom pomóc i wyjść naprzeciw, w celu oddłużenia,w celu pomocy w spłacie należności, a z drugiej strony oczywiście będzie to też z korzyścią dla gminy, która w ten sposób odzyska fundusze na remonty i inwestycje w kolejnych zasobach – mówi Katarzyna Tomczyk, rzecznik prasowy UM w Świętochłowicach.
Od początku tygodnia do drzwi zadłużonych mieszkańców pukają pracownicy administracji Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Lokalowej, którzy informują o możliwościach spłaty zadłużenia.
-Ta akcja skierowana głównie do osób, które zadłużenie mają rzędu trzech-czterech miesięcy. Pokazujemy, że jest możliwość odpracowania tego czynszu poprzez drobne prace porządkowe, prace remontowe, jest możliwość przekwalifikowania jeżeli dany mieszkaniec kwalifikuje się na czynsz socjalny – mówi Justyna Bańczyk, prezes MPGL w Świętochłowicach.
Spełniający odpowiednie kryteria dochodowe i lokalowe mogą też liczyć na dodatki mieszkaniowe, które otrzymuje się za pośrednictwem Ośrodka Pomocy Społecznej w Świętochłowicach. Każdy przypadek ma być rozpatrywany indywidualnie, a akcja ma mieć charakter ciągły.
(Sandra Hajduk)
