Będzie nowe, treningowe ale nie tylko dla zawodników, przede wszystkim będzie jednak samowystarczalne. Już wiadomo, gdzie to nowe lodowisko w Tychach powstanie, nie wiadomo tylko kiedy.
Chcemy by powstało. Taki jest plan, natomiast ono na pewno nie powstanie w 2023 roku. Obecnie trwa przygotowanie koncepcji budowy tego lodowiska, ale też w związku z tym, że chcemy go posadowić w miejscu obok parku wodnego w Tychach wymagana jest zmiana planu miejscowego. – mówi Ewa Grudniak, RP UM w Tychach
Budowa lodowiska w pobliżu parku wodnego ma mieć swoje wymierne zalety, przede wszystkim są to niższe koszty jego utrzymania.
Chcemy, by lodowisko powstało właśnie tutaj w tym rejonie. Oddalone o 30-40 metrów od wodnego parku, po to żeby stworzyć dipol energetyczny. Chcemy wykorzystać synergię wodnego parku, który potrzebuje ciepła i lodowisko, które bardziej potrzebuje chłód – mówi Zbigniew Gieleciak, PZ RCGW w Tychach
Nowe lodowisko będzie spełniało głównie rolę zaplecza treningowego, bo obecnie stadion zimowy pęka w szwach. Jest wielka potrzeba w mieście.
Mam bardzo dużo sygnałów od rodziców samych trenujących. Obecnie na lodowisku trenuje bardzo dużo młodzieży. Zajęcia są od godziny 4-5 rano nawet do 2 w nocy – mówi Krzysztof Król RM Tychy
Plany dotyczące zagospodarowania przestrzeni powinny być gotowe już w tym roku, a sama budowa lodowiska ruszyć może w przyszłym roku.
Autor: Monika Margańska
