W Żorach blok stoi na metanowym odwiercie! Ludzie mówią, że to tykająca bomba! [WIDEO]
Jeszcze niezamieszkały, a już budzi wiele emocji. Blok czynszowy nr 6 przy Alei Zjednoczonej Europy w Żorach został wybudowany na górniczym odwiercie badawczym. Ten powstał na przełomie lat 1975-1976 i miał za zadanie udokumentowanie złóż węgla kamiennego. Ludzie się boją, że z odwiertu wciąż wydobywa się metan i mogą wylecieć w powietrze!
Od wyborów dzieli nas przerwa jak między jedynkami Karolaka 🙂
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w niedzielę 19:50 w Telewizji TVS
Otwór odkryty został w trakcie prac ziemnych. Początkowo wydobywał się z niego metan, jednak jego koncentracja dość szybko spadła i później nie stwierdzono ulatniania się gazu. Otwór został zlikwidowany, jednak jeden z wykonawców robót budowlanych ma wątpliwości co do tego czy przeprowadzone zostało to we właściwy sposób.
-Rozmawiałem z wieloma górnikami, ratownikami, inżynierami którzy pracują w górnictwie na Śląsku i mówili mi, że tego typu sprawy poddaje się ciągłej obserwacji a w tym budynku ten odwiert został pod fundamentami w piwnicy zabetonowany. Tam jest tylko inny kolor betonu w tym miejscu. Nikt nie ma dostępu do kontroli tego wydobywającego się potencjalnie metanu – mówi Marek Płoneczka, prezes zarządu BUDMARWAR.
Marek Płoneczka przytacza także fragment pisma z ministerstwa środowiska, w którym możemy przeczytać, że
„zaproponowany sposób likwidacji nie daje pewności, że po pewnym czasie metan powtórnie nie będzie gromadził się w otworze co może doprowadzić do wybuchu gazu oraz jego migracji do warstw wodonośnych i przedostawania się do na powierzchnię wraz z wodą”.
W bloku mają zamieszkać lokatorzy skierowani tu przez miasto. Urząd sprawy jednak komentować nie chce i kieruje do inwestora czyli Zakładów Techniki Komunalnej. To gminna spółka.W ZTK podkreślają, że nie ma powodu do obaw, bo otwór został zlikwidowany pod nadzorem fachowców.
-To pismo, o którym mówimy to jest postanowienie Ministra Środowiska, który uznaje się za organ niewłaściwy do załatwienia tej sprawy i kieruje to we właściwe miejsce, czyli do Okręgowego Urzędu Górniczego w Rybniku. OUG rzeczywiście ingerowało w ten projekt i w plan ruchu zakładu górniczego i te zastrzeżenia OUG zostały uwzględnione – mówi Olgierd Zaraś, prezes zarządu Zakładów Techniki Komunalnej.
POŻAR w kopalni KWK Knurów! Ewakuowano górników
W całej Polsce ogłoszono PIERWSZY STOPIEŃ ALARMOWY „ALFA”!
Proces kiboli Ruchu Chorzów przełożono na 11. września. Zobacz dlaczego!
Płoneczka walczy nie tylko o sprawę otworu, ale także o pieniądze. Jego zdaniem ZTK jest mu winne, jako podwykonawcy, 250 tysięcy złotych. Dziś tuż przed sesją żorskiej Rady Miasta pojawił się przed urzędem ze sowimi pracownikami. Wbrew jego nadziei, radni nad tematem się nie pochylili.
-Komisja Rady Miasta nie skończyła postępowania wyjaśniającego. Początkowo zajmowała się tym komisja rewizyjna. W związku z tym, że od nowej kadencji mamy obligatoryjną komisję skarg, wniosków i petycji ta sprawa została przekazana do tej komisji – mówi Piotr Kosztyła, przewodniczący RM Żory.
Radni już wcześniej zajmowali się także sprawą metanu. Jak tłumaczy przewodniczący Rady Miasta proces budowlany jest zinstytucjonalizowany a podmioty odpowiedzialne zgodnie z prawem budowlanym nie widziały zagrożenia, więc w jego ocenia w tej chwili po prostu go nie ma. Płoneczka wystosował list do premiera Morawieckiego z prośbą o interwencję w związku z zagrożeniem życia i zdrowia mieszkańców Żor.
autor: Sandra Hajduk
