Spore problemy z dostępnością węgla na Śląsku. Gdzie kupić surowiec? [WIDEO]
Wielu z tych, którzy ogrzewają swoje domy używając pieców na węgiel cieszy się z początku wiosny i coraz cieplejszych dni.
-
Problemy z dostępnością węgla dla indywidualnych odbiorców ma rozwiązywać m.in. możliwość zakupu surowca przez internet
-
Klient, który kupuje węgiel w ten sposób musi zapewnić sobie transport surowca do domu, czyli do ceny 780 zł za tonę ekogroszku doliczyć koszty związane z opłaceniem np. prywatnego przewoźnika
-
W sprawie pojawia się również wątek zakupu węgla na aukcjach, które organizuje PGG
– Sytuacja mnie przerasta po prostu, nie ma węgla nie ma czym palić. – mówi mieszkaniec Rybnika.
– To jest bajzel za przeproszeniem. Nie powinno tak być, tyle kopalń u nas w Polsce, a takie problemy są z węglem. – mówi Ryszard, mieszkaniec Rybnik.
Problemy z dostępnością węgla dla indywidualnych odbiorców ma rozwiązywać m.in. możliwość zakupu surowca przez internet. Każdemu kto zdecyduje się na taką drogę zakupu przysługuje 5 ton na 12 miesięcy.
– Chodzi o to żeby zapewnić naszym klientom tańsze paliwo niż jest ono w innych miejscach, czyli po cenach dostępnych na kopalniach, aby nasi klienci mogli sobie zrobić zakupy przed następnym sezonem – mówi Tomasz Głogowski, Polska Grupa Górnicza.
Taka możliwość jest m.in. w kopalni Marcel w Radlinie. Klient, który kupuje węgiel w ten sposób musi zapewnić sobie transport surowca do domu, czyli do ceny 780 zł za tonę ekogroszku doliczyć koszty związane z opłaceniem np. prywatnego przewoźnika, które zwykle oscylują wokół 200 zł Jednak warto zaznaczyć, że czas oczekiwania na taki węgiel jest długi.
– Ceny są w porządku, ale w porównaniu z całą Polską. No ale okres oczekiwania. 657 auto żeby 20 worków kupić. Wy ich pytajcie po prostu dlaczego oferują coś czego nie ma. W internecie, ludzie dzwonią z całej Polski, wszystko jest niedostępne to po co to oferują – mówi Daniel, właściciel firmy transportu węgla.
Do tego jak mówią zainteresowani dochodzi jeszcze problem z techniczną stroną zakupu węgla przez internetowe sklepy kopalń.
ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ
– Nie idzie się zalogować, bo serwer jest przeciążony. Szczęściarze byli ci co kupili pierwsi to kupili prawda? Ale teraz już nie idzie, przeciążony serwer – mówi Bogdan, mieszkaniec Rybnika.
Ci którym nie udało się kupić węgla bezpośrednio z kopalni, zawsze mogą zaopatrzyć się w surowiec od pośredników. To jednak nie będzie tanie.
W sprawie pojawia się również wątek zakupu węgla na aukcjach, które organizuje PGG. W pierwszej kolejności mieli być o nich poinformowani autoryzowani sprzedawcy, którzy mają podpisane długoletnie umowy z kopalniami. Takie umowy umożliwiają im zakup węgla po preferencyjnych cenach.
Kopalnie jednak nie zabezpieczają wystarczającej ilości węgla dla autoryzowanych punktów, więc te biorą udział w aukcjach, a tam ceny sa wyższe od 40 do nawet 110%. Z kolei nieautoryzowani sprzedawcy narzekają, że o aukcjach w ogóle nie wiedzą i mają problem z kupnem surowca nawet w wyższej cenie.
Co doprowadza do sytuacji, w której właściciele takich firm coraz częściej zastanawiają się nad zamknięciem interesów. Powodem jest oczywiście brak chętnych klientów na zakup węgla za kwotę powyżej 2 tys. złotych za tonę. Kwota ta nie wynika z chciwości nieautoryzowanych sprzedawców, a z chęci zarobienia czegokolwiek na transakcji z klientem.
– PGG wystawiając towar u siebie na sklepie w takich niskich cenach i pan dyrektor PGG mówi, że są spekulacje cenowe pomiędzy pośrednikami, mija się z prawdą. Ja mam za płotem autoryzowanego przedstawiciela PGG i w tym momencie, jeżeli on ma swoją awizację na dwa samochody na tydzień, w tej niskiej cenie sprzeda po 1400 złotych, a mnie sprzeda po licytacji, to ja nie mam racji bytu, ponieważ nasze ceny będą się różniły 800 złotych na tonie – mówi Lucyna Leśko-Dubiel, nieautoryzowany sprzedawca węgla PHU „U Dubiela”.
Właśnie tam otrzymałam informację, że to są tylko poufne informacje dla autoryzowanych przedstawicieli i skąd ja to w ogóle wiem, że są aukcje, później pani powiedziała, że tak, przyznała że są aukcje, maja prawo wystawić ten towar na aukcję, bo to jest ich towar.
Dodatkowo nielegalnie węglem handlują górnicy, którym w większości w ramach tzw. deputatu przysługuje 8 ton rocznie. Ceny na czarnym rynku wahają się od 1300 zł do nawet 1600 zł za tonę i choć ceny mogą wydawać się zaporowe, to chętnych nie brakuje.
Autor: Bartosz Bednarczuk
Jakie 780zł. Kaj dzwonią to 1500 minimum i węgla nie ma 🙁