To nie gadżet, którym przez chwilę można się pobawić, lecz cenna lekcja dla studentów medycyny, przyszłych kardiologów i kardiochirurgów, którzy dzięki wirtualnej rzeczywistości poznają nie tylko prawidłową anatomię serca, ale też wszystkie typy wad serca.
– W momencie, kiedy spotka się w realnej rzeczywistości, będzie mu łatwiej leczyć i powie, w jaki sposób leczyć i da mu taką praktyczną wiedzę, która płynie z tej poszerzonej rzeczywistości – mówi dr hab.n. med. Piotr Wilczek, kierownik Pracowni Bioinżynierii Instytutu Protez Serca.
W Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii w Zabrzu zaprezentowano projekt Wirtualne serce. Dzięki specjalnym okularom i specjalnej aplikacji na urządzenia mobilne możliwa jest podróż w głąb ludzkiego organizmu.
– Niby ręką operujemy w powietrzu, ale jednak dotykamy zastawek serca, aorty. Możemy w tej wirtualnej rzeczywistości coś podotykać, mimo że operujemy w powietrzu – tłumaczy dr Jan Sarna, Dyrektor Generalny Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii w Zabrzu.
Dzisiaj serce, potem jego wady, w kolejce czeka układ krwionośny i kolejne dziedziny medycyny. To duże wyzwanie i ciężka praca. Pomogli specjaliści z Zabrza. – Mieliśmy dostęp do fizycznych ser preparatów związanych z sercami mieliśmy środowisko, gdzie mogliśmy zeskanować to serce odtworzeniem go w świecie trójwymiarowym – wspomina Wojciech Pazdur z The farm 51 Group SA w Gliwicach.
Wirtualne serce na razie jest w fazie projektu. Pierwsza wersja aplikacji powinna być dostępna jeszcze w tym roku.
