Wisła gotowa na zimę. Ale jakie są warunki?
Czternaście ośrodków narciarskich, trzydzieści kilometrów tras, skitury i największa baza noclegowa w województwie. Warunki idealne dla miłośników sportów zimowych, choć dzisiejsza pogoda może napawać wątpliwościami.
Wisła jednak deklaruje, że na zimę jest gotowa, a do pełni szczęścia brakuje tylko delikatnego mrozu. Wszystkie stoki wyposażone są w zmodernizowane systemy naśnieżania, stąd chwilowy brak opadów nie stanowi przeszkody. W tym sezonie na narciarzy czeka też sporo nowości.
– To jest na pewno powiększony system naśnieżania, który nam pozwala więcej tego śniegu wyprodukować i lepiej przygotować trasy. Bardziej rozbudowany plac Pingwina, który mamy na dole dla dzieci, nie tylko dla narciarzy – bo jest taśma, na której wyjeżdżają młodzi adepci jazdy na nartach, ale jest też tor na sanki, tor do snowtubingu. No i te inwestycje, które są długofalowe, które będą w przyszłości i atrakcjami zimowymi i letnimi to ta wieża ze ścieżką w koronach drzew, która myślę będzie jedną z największych atrakcji Śląska Cieszyńskiego – mówi Janusz Tyszkowski, Skolnity Ski & Bike Park.
Na to trzeba jeszcze jednak poczekać do 2025 roku. Zdecydowanie krócej trzeba czekać na otwarcie sezonu w narciarstwie biegowym, które od kilku lat w Wiśle cieszy się dużą popularnością . Już w najbliższy weekend, fani biegówek, będą mogli pobiegać na Kubalonce.
– To co przed nami, to najbliższe dwa lata trasy biegowe nie powinny się wiele zmienić, powinny funkcjonować w obecnej formie. To będzie etap projektowy. Natomiast już od wiosny chcemy już rozpocząć prace projektowe zmierzające do tego, żeby na Kubalonce powstał obiekt wyjątkowy. Wyjątkowy w formie i wyjątkowy w treści, którą będzie przekazywał – mówi Tomasz Laszczak, dyrektor COS Szczyrk.
A chodzi o nowoczesny stadion biathlonowy, który trenowanie biegów narciarskich umożliwi przez cały rok. Jak podkreślają władze Wisły, miasto każdego roku rozwija się dzięki turystom i dla nich. Dlatego każdego roku powiększa swoją bazę noclegową, organizuje sezonowe eventy i inwestuje w infrastrukturę zimowych sportów.
– Wspólnie z branżą narciarską postanowiliśmy stworzyć rozwiązanie dostępu do lodowiska, które po raz drugi w naszej miejscowości będzie otwarte. A więc wszyscy ci, którzy kupią Wisspassowski karnet jednodniowy i wszystkie kolejne, będą mieli bezpłatny, jednorazowy w danym dniu wstęp na lodowisko. I bardzo podobnie, jeśli chodzi o stację narciarską Skolnity. Powyżej czterech godzin każdy karnet upoważnia na wejście na lodowisko bezpłatnie. Oczywiście też wydarzenia kulturalne, które zawsze proponujemy – mówi Tomasz Bujok, burmistrz Wisły.
Tegoroczny sezon narciarski zaczął się wyjątkowo wcześnie. Pierwsi narciarze pojawili się w Beskidach już końcem listopada. Dlatego organizatorzy zimowych sportów przygotowali się na dłuższy, niż zwykle sezon, proponując atrakcyjne oferty i zniżki na karnety. W Wiśle obowiązuje wspólny Wiślański Skipass, który pozwala korzystać ze stoków w Istebnej i Ustroniu.
– Stacje zrzeszone u nas to dwanaście stacji narciarskich, ponad trzydzieści wyciągów i urządzeń, osiem kolei krzesełkowych, około trzydziestu kilometrów tras o różnym stopniu trudności. Do tego pełna infrastruktura na każdej stacji – czyli wypożyczalnie, szkoły narciarskie i gastronomia. Nasi członkowie Cieńków i Sarajewo ośrodek z koleją, kilkoma talerzykami, karuzelą. Klepki – kolej, talerzyk i od tego sezonu taśma narciarska – mówi Michał Majewski, operator Wispassu.
Wiślański Skipass pozwala na korzystanie ze wszystkich stacji, z możliwością dowolnej zmiany ośrodka. Dla tych, którzy wolą nieco spokojniejszą formę wypoczynku, w weekend potrwa jarmark świąteczny na wiślańskim rynku.
Autor: Fatima Orlińska