Wisła: Tragiczny finał kąpieli
Tragicznie zakończyła się dla 30-latka zimowa kąpiel w Wiśle.
Dwóch mężczyzn postanowiło się wykąpać. Jednego z nich porwał nurt rzeki. Walka o jego życie trwała długo, niestety ratownicy ją przegrali. 30-latek zmarł.
Policjanci informację o zdarzeniu otrzymali kwadrans przed godziną 22 w sobotę, 25 lutego. Spacerująca w rejonie ulicy Olimpijskiej w Wiśle kobieta, zauważyła dwóch mężczyzn, którzy weszli do rzeki pozostawiając część ubrań na brzegu. Woda w tym miejscu sięgała do wysokości kolan, jednak należy pamiętać, że nurt rzeki o tej porze roku jest silny, a temperatura wody bardzo niska.
Niestety, jeden z mężczyzn stracił równowagę i został porwany przez nurt rzeki.
Funkcjonariusze służb ratowniczych, tuż po zgłoszeniu, podjęli akcję poszukiwawczą, sprawdzając w głównej mierze koryto rzeki. 30-latek został wyciągnięty z wody przez funkcjonariuszy straży pożarnej, którzy natychmiast przystąpili do resuscytacji i czynności związanych z ratowaniem jego życia. Mężczyzna został przekazany pod opiekę ratowników medycznych, którzy kontynuowali walkę o jego życie. Niestety, mężczyzna zmarł.
28-latek, który również wszedł do rzeki, zdołał o własnych siłach z niej wyjść. Trafił do izby wytrzeźwień
Szczegółowe okoliczności tragedii wyjaśniają śledczy z Komisariatu Policji w Wiśle pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Cieszynie, która zleciła sekcję zwłok zmarłego 30-latka.