Kategorie

Władysław Kozakiewicz rozruszał seniorów w Parku Śląskim. Śląska Karta Seniora już dostępna

Podpierają się nimi tylko w trakcie ćwiczeń, bo na co dzień nie potrzebują takiego oparcia. Są przekonani, że potrafią pokonać każdą przeszkodę. – My jesteśmy babcie aktywne. Lubimy się ruszać. Nie lubimy siedzieć w domu. Wydaje nam się, że siedzenie w domu – owszem książka, herbatka, naleweczka może być, ale nie codziennie – mówi Zofia Nowińska.

 

Ploteczki są przy okazji, ale my się ruszamy dla kondycji, drugi raz dla towarzystwa, bo moje koleżanki są wspaniałe – dodaje Barbara Dziarmaga. Jeszcze do niedawna bawili wnuki i siedzieli przed telewizorem. Dziś wolny czas gospodarują z myślą o sobie, a kondycji może im pozazdrościć niejeden trzydziestolatek. Pani Maria sport uprawia codziennie. O swoim wieku mówić nie lubi. Babcią choć jest, to się nią nie czuje. – Teraz już mogę sama o sobie pomyśleć. Były czasy kiedy niestety był wózek, rowerek i za tym się biegało, a teraz sama o sobie. Teraz pomyślał o nich też Urząd Marszałkowski województwa śląskiego, który właśnie uruchomił specjalną Śląską Kartę Seniora. – Szereg udogodnień czy ulg dla środowiska seniorów na razie w korzystaniu z obiektów będących w zasięgu województwa śląskiego. To jest na razie mały krok, pierwszy krok – podkreśla Wojciech Saługa, marszałek województwa śląskiego.

 

Dzięki któremu osoby powyżej 60 roku życia będą mogły korzystać m.in z ulgowych biletów do muzeum, teatru, kina, ale też tańszej komunikacji miejskiej i tramwajowej, a nawet tańszego dostępu do usług medycznych. Wszystko po to, by seniorzy wyszli z domów. – Można porównać to z rowerem, który cały czas stoi w garażu i który żeby pojechać to trzeba go naoliwić. I właśnie to. My musimy cały czas się ruszać. Tak jak ten rower, który cały czas używany będzie cały czas funkcjonował – oznajmia Władysław Kozakiewicz, mistrz olimpijski w skoku o tyczce z 1980 roku. Polscy seniorzy coraz bardziej dbają o siebie. A to wpływa  na ich długowieczność. W 2004 roku spis powszechny ujawnił w Polsce ponad 1500 stulatków. W 2012 roku było już ich 3000 a w roku ubiegłym ponad 4000. Co ciekawe, cieszą się oni lepszym zdrowiem i większą energią. – Osoba 60-letnia w tej chwili jest osobą zdrowszą. Jest osobą, która więcej chce od życia, ma też więcej pretensji od życia niż osoby sprzed 30, a na pewno 40 lat – tłumaczy dr n. med. Jarosław Derejczyk, Konsultant Wojewódzki ds. Geriatrii.

 

To z kolei przekłada się na ich aktywność i to nie tylko fizyczną. Widać to zwłaszcza w Uniwersytecie Trzeciego Wieku. Jeszcze kilkanaście lat temu chętnych do zajęć było kilkudziesięciu, dziś studentów – seniorów tylko na tym śląskim jest ponad tysiąc. – Uczą się języków obcych i to bardzo gromadnie bym powiedziała, bo jest kilkanaście grup. Uczą się zwłaszcza języka angielskiego. Poznają historię Śląska, historię Katowic – opowiada dr Eugenia Rostańska, Uniwersytet Trzeciego Wieku. Aktywność seniorów wspiera sama Jolanta Kwaśniewska, której fundacja zainicjowała właśnie kampanię społeczną długowieczni. – Tego, co nam naprawdę potrzeba  to, żeby nasze dzieciaki, którym my w dzieciństwie poświęcaliśmy mnóstwo czasu. Uczyliśmy chodzić, mówić i wszelkich umiejętności. Żeby te młode dzieciaki, jak troszeczkę podrosną zechciały tyle samo poświęcić czasu dla swoich rodziców – wyjaśnia Jolanta Kwaśniewska, prezes fundacji Porozumienie bez Barier.

 

Według danych Komisji Europejskiej, Polska jest najszybciej starzejącym się krajem. Jeśli współczynnik urodzeń nie wzrośnie, to za około 15 lat będziemy najstarszym państwem w europejskiej wspólnocie.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button