Województwo śląskie chce dofinansowywać leczenie metodą in vitro
Radni Sejmiku Śląskiego przegłosowali na razie tylko uchwałę w sprawie poparcia inicjatywy w zakresie przystąpienia do opracowania i wdrożenia programu in vitro na lata 2023-2026.
Na ten cel województwo śląskie miałoby wydać 20 milionów złotych – po 5 milionów na każdy rok. Dyskusja na nadzwyczajnej sesji sejmiku była gorąca.
O dofinansowywanie leczenia metodą in vitro stara się Platforma Obywatelska. Od kilkunastu dni politycy tego ugrupowania zbierają podpisy pod obywatelskim projektem ustawy w tej sprawie. Muszą ich zebrać 100 tysięcy. W czwartek politycy zbierali je w Jaworznie.
– Walczymy o to, aby to ustawą sejmową, aby ten zabieg był dofinansowany z budżetu państwa we wszystkich zakładach opieki zdrowotnej. Dlatego dzisiaj zbieramy podpisy pod obywatelskim projektem ustawy przywracającym finansowanie zabiegów in vitro. Ta ustawa kiedyś obowiązywała i to dofinansowanie z budżetu było. Dzięki 250 milionom złotych, które były w budżecie państwa urodziło się 22 tysiące dzieci – mówi Wojciech Saługa, poseł na sejm RP.
– Bo tutaj chodzi o miłość. Tutaj chodzi o ludzi, tutaj chodzi o to, żeby polskie pary, które chcą mieć dzieci, te dzieci mogły mieć. Finansowanie in vitro to jest droga procedura. I obowiązkiem państwa jest wspomóc pary w leczeniu niepłodności. Dlatego powiemy państwu polskiemu „sprawdzam”, powiemy „sprawdzam” rządowi polskiemu. Czy rzeczywiście zależy mu na rodzinie, która odmienia się przez wszystkie przypadki. Czy zależy mu na tym, żeby polskie pary chciały mieć w Polsce dzieci – mówi Monika Rosa, poseł na sejm RP.
Na razie nie wiadomo, ile do tej pory podpisów udało się zebrać, bo akcja trwa w całej Polsce. Chętnych do podpisania się pod projektem ustawy jednak nie brakuje.
– Bo jestem za tym, żeby wszystkie dzieci miały szansę – mówi Danuta, mieszkanka Jaworzna.
Jeśli program dofinansowania in vitro zacznie działać, przez cztery lata będzie mogło z niego skorzystać ok. 2 tysięcy par.
Autor: Paweł Jędrusik