UKRAINA

Wojna w Ukrainie oczami Rosjan

Trudno określić wprost, czy większość Rosjan popiera wojenne działania Putina, czy większość je potępia. Ludzie są podzieleni.

 

 

Jedni chwalą Prezydenta Federacji Rosyjskiej za to, że „oczyszcza Ukrainę z faszystów” i tym samym broni ich kraju. Inni zaś mniej lub bardziej oficjalnie krytykują działania wojenne w Ukrainie. Ta oficjalna krytyka zostaje coraz bardziej ograniczona przez nowe przepisy.

Niektórzy boją się mówić, co tak na prawdę myślą. Według nieoficjalnych informacji, policja sprawdza ludziom telefony nawet na ulicy.

Młodzi Rosjanie relacjonują, że pokolenie ich dziadków, w szczególności te, które ogląda telewizję, popiera działania wojenne Putina. Mówią, że propaganda w telewizji jest ogromna. Praktycznie wszystkie media zostały wykupione przez władze i nie ma w nich miejsca na pluralizm poglądów – całe zadanie polega na tym, aby straszyć Rosjan Zachodem.

Słyszy się także pogłoski o tym, że chcą w Rosji wyłączyć dostęp do globalnego internetu. Już teraz nielegalne jest używanie VPN (wirtualnej sieci prywatnej).

Współpracownik opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, w jednym z wywiadów mówi wprost, że wielu młodych Rosjan wysłanych na wojnę w Ukrainie, nie widziało o zamiarach Putina. Mówiono im, że jadą na szkolenie. Potwierdzają to sms-y oraz maile matek młodych mężczyzn. Nie mogą oni wrócić do kraju, bez wypełnienia rozkazu. Najlepszym wyjściem, jak podaje współpracownik Nawalnego będzie poddanie się wojskom ukraińskim.

Co Rosjanie sądzą o wojnie w Ukrainie? Niektóre odpowiedzi zaskakują.

„Powiem jednym słowem, naprawdę chcę, żeby ta wojna skończyła się najszybciej, jak to tylko możliwe”.

„Jestem za Putinem”.

„W ogóle o tym nie myślę”.

„Nikt nas nie pytał o zdanie. Kilku ludzi załatwia swoje interesy, a ludzie przez to cierpią”.

„Dobrze, że się tak dzieje, trzeba oczyścić Ukrainę, wszelkimi sposobami”.

„Przepraszam za to, co się dzieję, jest mi przez to bardzo przykro”.

Jak wygląda aktualnie życie w Rosji?

To, co najbardziej odczuwają Rosjanie, to obniżenie wartości ich waluty oraz wzrost cen w sklepach. Jak relacjonują – zamykają sklepy, zwalniają ludzi. Boją się, że ich gospodarka wkrótce upadnie.

„Nie chcemy żyć w izolatce jak Korea Północna”.

Cierpią także z tego powodu, że nie wszyscy w Rosji popierają działania Putina, a cały świat jest nastawiony przeciwko nim – bez względu na ich poglądy. Podkreślają jednak, że póki ludzie mają co jeść nie wyjdą na ulice.

 

 

Skarżyńska


Czas na Detektywa Monka w Telewizji TVS!


 
Pokaż więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button