reklama
Kategorie

Wrócił, żeby zabić. 40-latek rzucił się z nożem na ochroniarza klubu nocnego

40-latek, z nożem kuchennym w ręku, rzucił się na pracownika ochrony jednego z klubów nocnych w Warszawie. To miał być odwet za to, że chwilę wcześniej wyrzucił go z lokalu.

 

Do zdarzenia doszło 17 października ubiegłego roku. Wczesnym rankiem nieznany jeszcze wtedy sprawca w brutalny sposób zaatakował ochroniarza jednego z klubów nocnych w stolicy. Mężczyzna z nożem kuchennym w ręku rzucił się na swoją ofiarę,  zadając jej dwie rany kłute w okolicy szyi i obojczyka, po czym uciekł, zabierając ze sobą narzędzie przestępstwa. Pokrzywdzony przeżył, ale z poważnymi obrażeniami ciała trafił do szpitala.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Zabijali staruszków, by przejąć ich mieszkania. Zatrzymano 5 osób

Wyjaśnieniem tego, co się stało, a przede wszystkim ustaleniem i zatrzymaniem sprawcy zajęli się policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu oraz wydziału prewencji. To dzięki ich zaangażowaniu, wielogodzinnym analizom nagrań z ponad 20 kamer monitoringu, pracy operacyjnej wielu policjantów, doskonałemu rozpoznaniu w lokalnym środowisku przestępczym oraz ścisłej współpracy na każdym etapie prowadzonego śledztwa z prokuraturą rejonową dla Warszawy Śródmieścia Północ, w miniony wtorek zatrzymany został 40-latek podejrzany o to przestępstwo.

Zatrzymanie

Do jego zatrzymania doszło w powiecie wołomińskim, w mieszkaniu, które mężczyzna wynajmował wraz ze swoją konkubiną. W trakcie przeszukania lokalu policjanci zaleźli narkotyki, elektroniczną wagę służącą do ich porcjowania oraz pieniądze i telefony komórkowe mogące pochodzić z przestępstwa lub służyć do jego popełnienia.

Ustalenia policjantów

Z ustaleń śródmiejskich policjantów wynika, że feralnej nocy 40-latek został wyrzucony z lokalu przez ochroniarzy za to, że źle się zachowywał. Mężczyzna wrócił po chwili i w odwecie za to, co go spotkało, z nożem kuchennym w ręku rzucił się na siedzącego przed klubem pracownika ochrony.

Zarzuty

40-latek usłyszał już zarzut usiłowania zabójstwa oraz posiadania narkotyków, za co grozi mu teraz nie mniej niż 8 lat pozbawienia wolności, kara 25 lat pozbawienia wolności, a nawet dożywocie. Na wniosek Prokuratury Rejonowej dla Warszawy Śródmieścia Północ prowadzącej śledztwo w tej sprawie, sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego na 3 miesiące.

 

źr. policja.pl/Marcelina

Pokaż więcej


Czas na Detektywa Monka w Telewizji TVS!


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button