Wybory 2023: Pierwsze dane o frekwencji w tegorocznych wyborach

Państwowa Komisja Wyborcza opublikowała pierwsze dane o frekwencji w tegorocznych wyborach do Sejmu i Senatu, oraz trwającym jednocześnie referendum. 

 

Niektórzy obserwatorzy mówią, że to najważniejsze wybory do polskiego parlamentu od 1989 r. Polacy mieszkający za granicą m.in. w Stanach Zjednoczonych głosują od wczoraj. My możliwość oddania głosu mamy od 7 rano w niedzielę 15 października. Tuż po 10 rano Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała m.in. o 29 incydentach dotyczących agitacji wyborczej podczas trwającej ciszy. – Jak wynika z tych danych, przeszło na 30 tys. komisji obwodowych, na 260 tys. przeszło osób, które zostały członkami obwodowych komisji, zdarzeń takich nietypowych nie ma. Można powiedzieć, że wybory przebiegają bardzo spokojnie i mam nadzieję, że tak będzie do końca – powiedział w trakcie konferencji prasowej Państwowej Komisji Wyborczej, przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak. 

W jednej z obwodowych komisji wyborczych w Legnicy zabrakło prądu. Podobnie było w Słupsku. W obu przypadkach dość szybko poradzono sobie z tym problemem. Członkowie zwrócili również uwagę na fakt, że w jednej z miejscowości źle wydrukowano spis mieszkańców. Po interwencji tamtejszego urzędu miasta, spis wydrukowano ponownie. Jak podano o 13:30, jeden z mieszkańców Sokółki, wyniósł z komisji obwodowej karty. Został ujęty przez policję. A teraz najważniejsze. 

Już o godzinie 12 w południe podano pierwsze dane dotyczące frekwencji jaką PKW na ten moment odnotowało. Według tych danych frekwencja w wyborach do Sejmu i Senatu RP wynosi na razie 22,59%. Dla porównania w wyborach do Sejmu i Senatu RP w 2019 r., frekwencja z godziny 12 wynosiła 18%, czyli jak potwierdza przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak jest ona w tym roku znacząco wyższa. 

Przypominamy, że głosowanie trwa do 21:00. By oddać głos należy udać się do swojej komisji obwodowej z aktualnym dokumentem tożsamości ze zdjęciem. Po pobraniu kart trzeba zaznaczyć „X” przy nazwisku jednego kandydata do Sejmu i jednego kandydata do Senatu. W innym wypadku głos będzie nieważny.