Wybory do Europarlamentu: Kampania wyborcza na Śląsku i w Zagłębiu nabiera rumieńców
Dla wielu polityków start w wyborach do Parlamentu Europejskiego to naprawdę wielka rzecz. Dlatego po majówce, nie tylko partia Wiosna coraz bardziej budzi się do życia. Na ostatniej prostej kandydaci patrzą na wyborców, bo ważny jest przecież każdy głos.
– Strategia Śląsk Zagłębie 2035, czyli… – Co to było? Jeszcze raz. Ktoś wypadł przez okno? – akurat nie o takie głosy chodzi kandydatom, ale kiedy wychodzi się do ludzi, to trzeba spodziewać się wszystkiego.
Jak w każdej kampanii, politycy prześcigają się w pomysłach, jak zachęcić wyborców do postawienia krzyżyka przy swoim nazwisku. Marek Balt, kandydat Koalicji Obywatelskiej, do Unii Europejskiej chce wjechać pociągiem. Kolei Śląskich. Dla pewności z biało-czerwonymi flagami. A tych nikomu nie powinno zabraknąć, bo ostatnio rozdawał je też wiceminister energii, Grzegorz Tobiszowski, kandydat PiS.
Na wielu listach wyborczych niespodzianek nie ma. O czwartą kadencję powalczy prof. Jerzy Buzek, który jest „jedynką” Koalicji Obywatelskiej.
– Chodzi o to, żeby w pełni kontynuować i rozwijać tę naszą obecność. Mocną. Dobrą obecność w Unii Europejskiej, z pożytkami. Na przykład dla naszego regionu. Chodzi o nowy przemysł. Taki bezemisyjny, który będzie chronił środowisko. Bo musimy odpowiedzieć na apel naszych dzieci – nie zabierajcie nam przyszłości – mówi prof. Jerzy Buzek, kandydat Koalicji Obywatelskiej.
Zdaniem polityków Prawa i Sprawiedliwości przyszłość polega na reformowaniu Unii Europejskiej.
– Odejścia od tej drogi prowadzącej do federalizacji na rzecz Europy ojczyzn. Unia Europejska może być silna siłą państw członkowskich. Może być Europą wartości i o to przecież nam chodzi. I też chodzi o to, żeby nie było Europy dwóch prędkości, żeby wszyscy obywatele w Unii Europejskiej mieli dostęp do produktów tej samej jakości – mówi Jadwiga Wiśniewska, kandydatka Prawa i Sprawiedliwości.
Na jakości, ale przede wszystkim powietrza, zależy też najnowszej partii na politycznym rynku. Na Śląsku powiewem Wiosny ma być Łukasz Kohut.
– Najważniejsza rzecz to oczywiście strategia dla Śląska i Zagłębia 2035, czyli pakiet rozwiązań dotyczących gospodarki, rozwoju Śląska, przeniesienie Ministerstwa Energii, co przywróci godność temu regionowi. Stopniowe odchodzenie od gospodarki węglowej, bo jak wiadomo tego węgla wystarczy na 15 lat – mówi Robert Biedroń, partia Wiosna.
Za to przez pięć lat kilku wybranym politykom będzie dane zasiadać w Parlamencie Europejskich i czerpać z tego niemałe korzyści. Wybory odbędą się 26 maja.
autor: Paweł Jędrusik