Wybory kopertowe 2020: Wielki skandal, nielegalne dane i milionowe kary!
Afera wyborów korespondencyjnych z 2020 roku powraca z hukiem! Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO), Mirosław Wróblewski, uderza z pełną mocą — Poczta Polska dostała druzgocącą karę 27 milionów złotych, a Minister Cyfryzacji 100 tysięcy złotych! Wszystko za nielegalne przetwarzanie danych blisko 30 milionów Polaków.
Dane obywateli na tacy!
Wyobraź sobie, że Twoje dane — numer PESEL, adres zameldowania, informacje o wyjazdach za granicę — trafiają do instytucji bez Twojej wiedzy. Tak właśnie było podczas przygotowań do wyborów korespondencyjnych w cieniu pandemii Covid-19. Wiosną 2020 roku, mimo że odpowiednie przepisy jeszcze nie obowiązywały, Poczta Polska zaczęła gromadzić dane milionów obywateli na polecenie Premiera. Po długiej batalii sądowej w 2024 roku Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że decyzje Premiera i Ministra Cyfryzacji były niezgodne z prawem. Naruszono przepisy RODO, lekceważąc prawo do prywatności i bezpieczeństwa danych osobowych.
- „Fakt bezpodstawnego udostępnienia danych osobowych z rejestru PESEL oraz ich przetwarzania przez Pocztę Polską zagrażał prawidłowej realizacji praw przysługujących obywatelom na mocy Konstytucji. Gwarantuje im ona prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym” – wskazał Prezes UODO Mirosław Wróblewski
Tło afery wyborów kopertowych
Wszystko zaczęło się wiosną 2020 roku, kiedy pandemia Covid-19 paraliżowała Polskę. W obawie przed ryzykiem zdrowotnym, władze zdecydowały o organizacji wyborów prezydenckich w trybie wyłącznie korespondencyjnym. Problem w tym, że podstawa prawna umożliwiająca takie głosowanie jeszcze nie obowiązywała! Mimo to, 16 kwietnia 2020 roku Prezes Rady Ministrów wydał decyzję administracyjną, zobowiązując Pocztę Polską do przygotowania wyborów kopertowych.
Na mocy tej decyzji, 20 kwietnia 2020 roku, Poczta Polska wystąpiła o przekazanie danych osobowych blisko 30 milionów pełnoletnich obywateli z rejestru PESEL. Minister Cyfryzacji wyraził zgodę, a dane — zgrane na płytę DVD — trafiły do operatora pocztowego już 22 kwietnia. Co szokujące, dane te przetwarzano przez kolejne tygodnie, mimo że wybory zaplanowane na 10 maja 2020 roku ostatecznie się nie odbyły. Dopiero między 15 a 22 maja dane osobowe zostały zniszczone.
Skala naruszenia i działania UODO
W związku z systemowym charakterem naruszenia — dotyczącym niemal 30 milionów dorosłych Polaków — Prezes UODO postanowił wszcząć z urzędu postępowanie administracyjne. Celem było dokładne zbadanie działań Ministra Cyfryzacji oraz Poczty Polskiej w kontekście przetwarzania danych osobowych w kwietniu i maju 2020 roku.
Śledztwo ujawniło szokujące fakty. Okazało się, że Minister Cyfryzacji ( W maju 2020 roku był nim Marek Zagórski) bez odpowiedniej podstawy prawnej przekazał Poczcie Polskiej dane o numerach PESEL, imionach, nazwiskach, adresach zameldowania (zarówno aktualnych, jak i nieaktualnych), a także informacje o wyjazdach czasowych za granicę. Te dane osobowe, dotyczące wszystkich pełnoletnich obywateli Polski, trafiły do Poczty Polskiej i były tam przetwarzane bez podstawy prawnej.
Rekordowe kary — czy to wystarczy?
UODO nie miał litości. 27 milionów złotych dla Poczty Polskiej to kara bez precedensu. Minister Cyfryzacji „wzbogacił się” o mandat w wysokości 100 tysięcy złotych — maksymalną możliwą karę dla instytucji publicznych. Czy to adekwatne do skali naruszenia praw blisko 80% Polaków?