Wybory w Bielsku. Co chcą zrobić kandydaci?
Na miesiąc przed wyborami samorządowymi kampanię rozpoczynają kolejni kandydaci na prezydenta. Jednym z miast, gdzie mieszkańcy będą mieli największy wybór, jest Bielsko-Biała. Swoj start w wyborach ogłosiło tam już sześć osób. O tym kto chce rządzić największym miastem na południu woj. śląskiego.
Dość kłótni i do przodu. Z takim znanym już hasłem w wyborach samorządowych w Bielsku-Białej idzie Trzecia Droga. W piątek przed bielskim urzędem zaprezentowała swoich kandydatów do Rady Miejskiej, rady powiatu i sejmiku województwa śląskiego, a także kandydata na prezydenta, którym jest Szymon Twardak. Jakimi pomysłami chce przekonać wyborców?
– Najtrudniejszy to na pewno będzie ten związany z budową parkingów wielopoziomowych na bielskich osiedlach. To niezwykle pomoże mieszkańcom. A taki najbliższy mojemu sercu to jest przeznaczenie 50 tys. zł z wypłaty z czasu trwania całej kadencji na organizacje pozarządowe – mówi Szymon Twardak, kandydat na prezydenta Bielska-Białej.
Jego kandydaturę popiera Polska 2050.
– Dlatego że to jest kandydat, który reprezentuje istotę naszego DNA, czyli działalność społeczną, czyli troskę o całe środowisko, które nas otacza. Jest z nami od początku, wielokrotnie dał się poznać jako zaangażowany społecznik, który działa wtedy, kiedy trzeba – mówi Mirosław Suchoń, poseł na Sejm RP, Polska 2050.
Dziś Twardak zapowiedział, że jeśli wygra wybory, to wiceprezydentami zostaną kobiety – jego kontrkandydatki w wyborach. Te są dwie, Magdalena Madzia z komitetu Dobre Miasto i Małgorzata Zarębska ze Stowarzyszenia Niezależni B.B. Kampania tej drugiej opiera się na pięciu kluczach.
– I ten pierwszy klucz dotyczy rozmowy. Czyli kluczem do zarządzania miasta jest rozmowa. Oczywiście jest to obszar, który jest o wiele bardziej skomplikowany i wieloetapowy, wielowarstwowy, obszerny, dotyczy zarówno kwestii dialogu z mieszkańcami, słuchania ich głosu, jak również realizacji ich potrzeb – mówi Małgorzata Zarębska, kandydatka na prezydenta Bielska-Białej.
Druga kobieta, która chce zostać prezydentem Bielska, znana jest m.in. z protestów przeciwko budowie w mieście spalarni odpadów. Ona też ma kilka kluczowych dla siebie postulatów.
– To przede wszystkim mieszkania, odpady, czyli ta polityka w ostatnich latach bardzo głośna dla mieszkańców kwestia spalarni, ale też to co należy z tym zrobić w przyszłości. To również ochrona zieleni, betonoza i kwestie związane z wycinkami, również bardzo kontrowersyjne. To także demokracja miejska, o którą od bardzo wielu lat mieszkańcy proszą, o partycypację, taką skuteczną i rzetelną – mówi Magdalena Madzia.
Swojego kandydata ma też Prawo i Sprawiedliwość. To Konrad Łoś, który obecnie jest radnym.
– Chciałbym, żeby Bielsko-Biała było miastem przyjaznym i komfortowym dla mieszkańców. Chciałbym, żeby do Bielska-Białej przyjeżdżali mieszkańcy z innych stron Polski, chcieli tutaj żyć, mieszkać, osiedlać się, zakładać rodziny. Ale żeby to mogło nastąpić, trzeba najpierw wykorzystać atuty naszego miasta – mówi Konrad Łoś, kandydat na prezydenta Bielska-Biała.
Swój start w wyborach potwierdził również urzędujący prezydent Jarosław Klimaszewski. O głosy powalczy również Bronisław Foltyn, poseł Konfederacji.
Paweł Jędrusik