Wybory w Rudzie Śląskiej coraz bliżej. Mejer i Wesoły biegają za mieszkańcami
Dziś Mejer pobiegł po głosy wyborców i będzie biegał przez najbliższe dni. Najpierw na Halembę, później do kolejnych dzielnic. Nie wiadomo, czy bardziej spoci się od sportu, czy pytań mieszkańców.
– Ponieważ jestem zapalonym biegaczem, maratończykiem, uznaliśmy wspólnie w naszym sztabie, że będę ten tour realizować biegnąc z jednej dzielnicy do następnej i tak 11 dzielnic chcę zaliczyć w ciągu najbliższych dni. Mam nadzieję, że po tym tourze urodzi się fantastyczny program dla Rudy Śląskiej, który wyznaczy dobry kierunek dla naszego miasta – mówi Krzysztof Mejer, kandydat na prezydenta Rudy Śląskiej.
Jego rywal – Marek Wesoły dziś w słodki sposób zdobywał elektorat. Można było wybrać następujące smaki: słonecznik karmelizowany, jogurt z porzeczką, banan z daktylem, cytrynę z miętą i arbuza. Kandydat działa nie tylko słodko, ale też wesoło.
– Moja kampania jest kampanią otwartą, radosną, kampanią, która troszeczkę kojarzy się z moim nazwiskiem. Ten symbol uśmiechniętej buźki, Marek Wesoły, ja chcę żeby ta kampania nie była polityczna, chociaż wszyscy wokół na siłę próbują to zrobić. To jest kampania o Rudzie Śląskiej, o mieszkańcach Rudy Śląskiej, o tym, żeby to miasto było szczęśliwsze, żeby w tym mieście żyło się lepiej – mówi Marek Wesoły, kandydat na prezydenta Rudy Śląskiej.
I gdy jedni z głównych faworytów zdobywają elektorat, wtedy wchodzi on ze swoim sztabem – Michał Baborski. Komitet zarejestrował, a w planach ma między innymi likwidację straży miejskiej. Pomysłów cała głowa.
– Zniesienie „prohobicji” (wymowa oryginalna – przyp. red.) w mieście.
– Dlaczego?
– Przede wszystkim mieszkańcy tracą przez to na pracy i wypłacie. W nocy zarabiamy więcej, pracowników jest mniej potrzebnych, a teraz z racji tego, że nie ma tej powiedzmy nocnej zmiany, to ten pracownik jest mniej potrzebny – mówi Michał Baborski, kandydat na prezydenta Rudy Śląskiej.
Teraz wybrać będą musieli mieszkańcy. Czy chcą osłodzić sobie życie, czy może pobiegać, a może… zrobić w nocy zakupy, które poprawią im humor.
Autor: Paweł Jędrusik