Wybuch gazu w Gliwicach WIDEO
Wybuch gazu w mieszkaniu w Gliwicach. Poszkodowana została jedna osoba. Trafiła do siemianowickiej „oparzeniówki”. Ewakuowano wszystkich lokatorów. Szczegóły w materiale Pawła Jędrusika.
Do wybuchu gazu przy ulicy Królowej Bony w Gliwicach doszło po godzinie 8 rano.
– W wyniku wybuchu gazu doszło do pożaru poszycia dachu. Ten pożar został już opanowany. Na miejsce zdarzenia została zadysponowana specjalna grupa poszukiwawczo-ratownicza z Jastrzębia-Zdroju w celu dokładnego sprawdzenia całego obiektu. W kulminacyjnym momencie na miejscu pracowało szesnaście zastępów straży pożarnej – mówi st. kpt. Damian Dudek, PSP w Gliwicach.
Wybuch miał miejsce na czwartym piętrze budynku wielorodzinnego. Siła eksplozji była tak duża, że doprowadziła do częściowego zawalenia jednej ze ścian w mieszkaniu. W wyniku wybuchu poszkodowany został 39-letni mężczyzna.
– Pierwsi byli policjanci, nasi dzielnicowi, którzy zastali mężczyznę bez ubrania, który miał na sobie ślady oparzeń. Udzielili mu pierwszej pomocy, później przyjechała straż pożarna i kontynuowała pierwszą pomoc. Następnie pogotowie i helikopter, który zabrał tego mężczyznę do szpitala – mówi asp. Mateusz Piórkowski, KMP w Gliwicach.
Na czas pracy służb z budynku ewakuowano wszystkich mieszkańców, w sumie 19 osób. Na razie nie wiadomo czy mieszkańcy będą mogli wrócić do swoich mieszkań. To ma ocenić powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. Pomoc poszkodowanym zaproponowało też miasto.
– Zostało ewakuowanych 21 osób. Wstępnie, z tego co się zorientowaliśmy na miejscu, na pewno tej pomocy będzie potrzebować jedna rodzina. I to jest pewne. Natomiast co do pozostałych – w tej chwili tych rodzin nie ma, udali się do przyjaciół, do znajomych, czy też do pracy. My jesteśmy na miejscu i zbieramy te informacje – mówi Mariusz Kopeć, Urząd Miejski w Gliwicach.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wybuchu gazu. To sprawdzi biegły.