Radosław Ś. resztę życia spędzi w więzieniu. O dożywotnim pozbawieniu wolności 41-latka w środę zadecydował Sąd Okręgowy w Rybniku, który nie miał wątpliwości, że 4 maja 2021 roku skazany celował broń w kierunku funkcjonariuszy policji z zamiarem pozbawienia ich życia.
Zgromadzony w sprawie obszerny materiał dowodowy pozwolił ustalić, że Radosław Ś. miał wówczas przy sobie dwie sztuki broni palnej i zapas amunicji. We krwi miał 2.3 promila alkoholu i był pod wpływem środków odurzających. Według opinii psychologiczno-psychiatrycznej był poczytalny i działał w pełni umyślnie.
– Wyjeżdżając z Siemoni oskarżony zabrał ze sobą broń w postaci Glock 17, który włożył za pas spodni i pistolet maszynowy Scorpion wraz ze znaczną ilością amunicji bo ponad 60 sztuk. Miał również ubrane elementy munduru policyjnego, miał kajdanki oraz gaz pieprzony. Broń, jak wyjaśniał oskarżony, zakupił około 8-10 lat wcześniej i trzymał ją w piwnicy. Należy w tym miejscu wskazać, iż nie ustalono dokładnie, kiedy broń mogła być przez niego zakupiona, nadto kiedy dokładnie zostały jej przywrócone cechy broni bojowej – mówi Grażyna Suchecka, sędzia Sądu Okręgowego w Rybniku.
Sędzia nie miała również wątpliwości, że osobowość – dziś już skazanego – odbiega od norm społecznych, on sam wcześniej miał przejawiać agresję słowną wobec najbliższych, która z czasem eskalowała. W ocenie biegłych Radosław Ś. jest nieprzewidywalny i nieobliczalny, dlatego też prokuratura wnosiła o pozbawienie go praw publicznych. Do tego wniosku są się jednak nie przychylił.
– Ja myślę, że po zapoznaniu się z pisemnym stanowiskiem sądu zostanie podjęta ewentualnie decyzja w zakresie stosowania tego środka. Natomiast wyrok jest niezwykle satysfakcjonujący. Cieszę się, że sąd podzielił praktycznie w całości i przyjętą przez prokuraturę kwalifikację prawną, a także ostateczne wnioski o wymiar kary. W tym wypadku kara dożywotniego pozbawienia wolności była jedyną słuszną i sprawiedliwą karą, jaką można było wymierzyć za zarzucane czyny oskarżonemu, w tej chwili już skazanemu – mówi prok. Karina Spruś, Prokuratura Okręgowa w Gliwicach.
Sąd zadecydował również o przedłużeniu środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu do 1 sierpnia. Wyrok jest nieprawomocny.
Autor: Fatima Orlińska
