Wystawił futro teściowej na aukcji. Teraz zapłaci wysoką grzywnę
Policjanci wpadli na trop futra, które chronione jest Konwencją Waszyngtońską CITES. Sprzedający wystawił je na aukcji internetowej, na prośbę swojej teściowej, która futro posiadała już od wielu lat
Nabywając pewne wyroby z gatunków zwierząt zagrożonych, często nie zdajemy sobie sprawy, że popełniamy przestępstwo. Chodzi tu o okazy objęte Konwencją Waszyngtońską CITES, która wyraźnie określa sposoby ochrony, a także sprzedawania i kupowania takich okazów.
Aby wszystko odbyło się zgodnie z prawem, osoba posiadająca daną rzecz musi mieć odpowiednie dokumenty, które potwierdzają jej legalność. Niestety, taką niewiedzę wykorzystują nieuczciwi sprzedawcy, narażając niezorientowanych na poważne konsekwencje prawne. Bywa jednak też i tak, że sam sprzedający nie wie, że na daną rzecz potrzebne są odpowiednie dokumenty.
Na trop futra, które chronione jest Konwencją Waszyngtońską CITES i zostało wystawione na internetowej stronie aukcyjnej, wpadli funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Katowicach.
Policjanci zabezpieczyli futro wykonane ze skóry wilka kanadyjskiego. Sprzedający wystawił je na aukcji internetowej, na prośbę swojej teściowej, która futro posiadała już od wielu lat. Obecna właścicielka nie posiadała na nie żadnych dokumentów.
Sąd Rejonowy Katowice Zachód wydał wyrok, w którym orzekł przepadek futra z wilka kanadyjskiego Canis lupus occidentalis na rzecz skarbu Państwa, a oskarżony w sprawie mężczyzna za handel okazem prawnie chronionym bez wymaganych dokumentów został ukarany wysoką grzywną.
Źródło: Policja Śląska