Z województwa śląskiego może zniknąć 20 szpitali! Tyle może zbankrutować w zaledwie dwa lata
Za dwa lata upadnie ponad 20 miejskich i powiatowych szpitali na Śląsku – alarmuje Związek Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego. Szpitalom grozi bowiem finansowa zapaść. Powodem jest między innymi niedoszacowanie kosztów udzielania świadczeń.
-Cały personel pracujący generalnie w służbie zdrowia oczekuje wzrostu wynagrodzeń i ten wzrost wynagrodzeń postępuje. Natomiast w ślad za tym nie idzie zmiana wyceny świadczeń i tutaj pojawia się duża rozbieżność pomiędzy tym, co możemy dać pacjentom, a tym czego oczekują od nas pacjenci. Tu pojawia się właśnie ten niebezpieczny moment, gdzie nie będziemy w stanie spełnić funkcji, do której jesteśmy powołani – mówi Dariusz Skłodowski , prezes Zespołu Opieki Zdrowotnej w Świętochłowicach.
Jak podkreślają dyrektorzy szpitali wyceny od kilku lat nie ulegały gruntownym zmianom. W tym samym czasie znacząco wzrosły jednak płace. Dla przykładu średnia stawka świadczeń udzielanych w trakcie nocnej i świątecznej pomocy medycznej w województwie wynosi… złotówkę. Dodatkowymi problemami są powszechne braki kadrowe oraz niepłacenie za nadwykonania.
Związek Szpitali Powiatowych województwa Śląskiego przygotował wspólne stanowisko. Wczoraj jego przedstawiciele złożyli je w ministerstwie. W piśmie zwracają uwagę, że:
„powstało realne zagrożenie dla prawidłowego funkcjonowania szpitali powiatowych, a tym samym dla zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom województwa śląskiego”.
-Jest deklaracja pomocy. Czy zostanie zrealizowana? Będziemy czekali (…) mamy zamiar w przyszłym tygodniu już pytać o realizację tych rzeczy, dlatego że naprawdę używając przenośni – pali się – mówi Mariusz Wołosz, wiceprezes Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego. W tym przypadku receptą na zdrowie może być wyłącznie dodatkowy zastrzyk gotówki.
(Sandra Hajduk)
