Zabierzów: Tragedia w przedszkolu. Nieumyślne spowodowanie śmierci?
Prokuratura wszczęła śledztwo ws. śmierci 4-latka na placu zabaw przy przedszkolu w Zabierzowie. Dziecko wpadło do studni. Niestety, chłopiec nie żyje. Postępowanie prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci.
Tragedią, do której doszło w czwartek w małopolskim Zabierzowie żyje cała Polska. Internet zalewa fala komentarzy. To głównie pytania dotyczące tego, kto odpowiada za tę tragedię?
Prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie śmierci chłopca, który w dniu wczorajszym wpadł do studni, jak się okazuje, zabezpieczonej jedynie paździerzową płytą. Śledztwo prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci.
Jak podaje Polsat News, wstępne wyniki sekcji zwłok dziecka wskazują na utonięcie.
Przypomnijmy, że to jeden ze strażaków wskoczył do studni i wyciągnął z niej chłopca. Podjęto reanimację. Niestety, ta nie przywróciła chłopcu funkcji życiowych. Lekarz stwierdził zgon 4-latka.
Liczne zaniedbania
Dodajmy jeszcze, że zniknięcie chłopczyka zauważono dopiero po kilku lub nawet kilkunastu minutach. Ze studni wyciągnięto go dopiero po około 30 minutach, o czym pisze Polsat News.