Zabił psa drewnianą sztachetą. Świadkowie zauważyli, jak idzie z czworonogiem w kierunku lasu
62-latek zabił psa drewnianą sztachetą. Mężczyźnie grozi do 3 lat więzienia.
Braniewo (woj. warmińsko-mazurskie). W minioną środę, 5 stycznia br., oficer dyżurny braniewskiej policji został powiadomiony przez zaniepokojonego mężczyznę o tym, że jeden z okolicznych mieszkańców najprawdopodobniej zabił psa. Na miejsce natychmiast skierowano funkcjonariuszy.
ZOBACZ RÓWNIEŻ
Rekordowa inflacja w grudniu. Takiej nie było w Polsce od 2000 roku
W rozmowie ze zgłaszającym policjanci ustalili, że tego wieczoru 62-latek szedł ze zwierzęciem w kierunku lasu. Obawę wzbudził fakt, że podejrzany nigdy wcześniej nie był widziany z czworonogiem, co więcej miał ze sobą drewnianą sztachetę. Świadkowie ruszyli za nim, a gdy po chwili usłyszeli dziwne odgłosy, postanowili powiadomić policjantów.
Kiedy funkcjonariusze dostrzegli w stawie truchło psa, na miejsce wezwali grupę dochodzeniowo-śledczą. Policjanci ruszyli śladem 62-latka, który przed przyjazdem patrolu uciekł z lasu.
Już następnego dnia policjanci zatrzymali podejrzanego. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, kryminalni przedstawili 62-latkowi zarzut zabicia zwierzęcia, do którego się przyznał. Czynności w sprawie trwają.
źr. policja.pl/Marcelina