reklama
KategorieSilesia Flesz najnowsze informacje

Zabójstwo Martina z Zawiercia. Zapadł wyrok w sprawie

Jest wyrok w głośnej sprawie zabójstwa 20-letniego Martina, do którego doszło w lipcu 2021 roku w Zawierciu. Oskarżony Grzegorz P. został skazany na 10 lat więzienia i 200 tys. zł zadośćuczynienia dla rodziny pokrzywdzonego.

 

W poniedziałek, 28 listopada, w Sądzie Okręgowym w Sosnowcu odbyła się ostatnia rozprawa w sprawie zabójstwa 20-letniego Martina. Proces w tej sprawie rozpoczął się we wrześniu tego roku. Oskarżony Grzegorz P. nie przyznawał się do winy, twierdził, że bronił się tylko przed atakami mężczyzny i młodzieży, która z nim przesiadywała. Obrona od początku chciała zmienić kwalifikację czynu z zabójstwa na obronę konieczną lub nieumyślne spowodowanie śmierci.

Sąd uznał jednak, że doszło do zabójstwa i wymierzył Grzegorzowi P. karę 10 lat więzienia oraz 200 tysięcy złotych zadośćuczynienia dla rodziny Martina. Wyrok w tej sprawie jest nieprawomocny, ale jak udało nam się ustalić odwołać się od niego zamierza rodzina zmarłego.

O sprawie pisaliśmy tutaj:

Śląskie: Zabójstwo 20-letniego Martina? Ruszył proces Grzegorza P. WIDEO

Przypomnijmy. Do tragedii doszło w lipcu 2021 roku w Zawierciu. Wówczas grupa młodych osób spędzała czas w lesie w okolicach Zawiercia. Wtedy podszedł do nich oskarżony i zapytał, czy może się przysiąść. Rozmawiali o życiu i historii.

Oskarżony zaczął pytać o leżące śmieci i chciał, żeby zostały przez młodych ludzi posprzątane. Po chwili miała wywiązać się awantura. W pewnym momencie, jak wynika z aktu oskarżenia, Grzegorz P. wyciągnął nóż i ugodził 20-letniego Martina w nogę. Przeciął mu tętnicę udową, 20-latka nie udało się uratować.

– Jest to jedna z najbardziej bezsensownych śmierci z jaką jako adwokat miałem okazję się zetknąć. Bo trudno uzmysłowić sobie, że można pozbawić kogoś życia z powodu pozostawionych w lesie śmieci isprzeczki z tym  związanej. Nie mieści się to tak po ludzku w głowie mówił przed pierwszą rozprawą Paweł Matyja, pełnomocnik matki ofiary.

Pokaż więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button